MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kieleccy kibice opanowali Palau Blaugrana (zdjęcia)

Z Barcelony Paweł KOTWICA
Grupka kibiców przed Palau Blaugrana.
Grupka kibiców przed Palau Blaugrana.
W sobotnie popołudnie na trybunach legendarnej hali Palau Blaugrana było słychać tylko jednych kibiców - tych, którzy przylecieli z Kielc na mecz Velux Ligi Mistrzów FC Barcelona Borges - Vive Targi Kielce. Spotkanie zakończyło się sensacyjnym remisem 28:28.
Zólto-bialo-niebieska Barcelona

Żółto-biało-niebieska Barcelona

Na trybunach hali Palau Blaugrana rządzili kibice z Kielc, których do stolicy Katalonii przyjechało grubo ponad stu. Przed meczem przed halą pojawili się dwaj znani futboliści, Olgierd Moskalewicz i Bartosz Ława, którzy przylecieli na poniedziałkowe Gran Derby - FC Barcelona - Real Madryt (u koników bilety na to spotkanie można było wczoraj kupić za 500-600 euro). Obaj panowie nie wybierali się na mecz piłki ręcznej, a do muzeum Barcelony, do którego wejście znajduje się vis a vis hali. Część polskich fanów piłki ręcznej zwiedzała muzeum FC Barcelona i świątynię piłki nożnej - stadion Camp Nou. Dawali o sobie znać, bo kilka razy było słychać głośne "Poolska!!!" niosące się po pustych trybunach. Zwiedzanie obiektu wraz z muzeum kosztuje 19 euro, bilet na mecz Barcelony z Vive Targi Kielce tylko 13.

A na nim rządzili kielczanie, którzy kompletnie opanowali trybuny. Przez 60 minut w mogącym pomieścić prawie 8000 kibiców, a wypełnionym tylko w ćwierci obiekcie najbardziej było słychać tylko ich. Dopiero, gdy doszło do emocjonującej końcówki, nieśmiało odezwali się fani miejscowych.

- Moi przyjaciele z Barcelony śmiali się, że nareszcie mieli fajną atmosferę na meczu - mówił trener kielczan, Bogdan Wenta. - Enric Masip (były kolega Wenty z Barcelony, teraz dyrektor sekcji piłki ręcznej tego klubu - przyp. red) był zaskoczony, że tylu ludzi przyjechało z Kielc - dodał.

Na mecz ze słynną Barceloną przyleciał także prezes Vive Targi Kielce Bertus Servaas z żoną Agnieszką oraz pozostali członkowie zarządu klubu, Tadeusz Dziedzic i Marian Urban. Servaas został zaproszony na poniedziałkowy pojedynek Barcelony z Realem.
Kieleccy kibice przylecieli do Barcelony w trzech transzach, startując w środę z Katowic, a w czwartek z Warszawy i Poznania. Do Kielc wracają w niedzielę. Niektórzy będą mieli z tym problem. W Barcelonie kieszonkowcy grasują nie tylko w metrze, ale i na głównym deptaku - Rambli, gdzie dokumenty stracił jeden z kieleckich kibiców, który potem trafił na zamknięte na cztery spusty drzwi polskiego konsulatu i nie mógł w sobotę wyrobić niezbędnego do podróży samolotem zaświadczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie