Kieleccy policjanci po służbie zatrzymali pijanych kierowców

ZOBACZ TEŻ: Komisja Europejska: Jesteśmy blisko uruchomienia wobec Polski art. 7 traktatu UE

(Źródło: Agencja Informacyjna Polska Press)

Kilka dni temu w Zgórsku w gminie Sitkówka-Nowiny policjant wracający do domu po służbie zauważył rowerzystę. Sposób jazdy wskazywał, że kierowca może być pijany. Mężczyzna jechał całą szerokością jezdni i miał kłopot z utrzymaniem równowagi. Policjant stwierdził, że rowerzysta stanowi realne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu. Zatrzymał swoje auto i podszedł do rowerzysty, jednocześnie też wezwał patrol policji. Okazało się, że cyklista ma w organizmie dwa promile alkoholu.

Z kolei w środę policjant wracający do domu po służbie na trasie Mnin – Łopuszno w powiecie kieleckim zauważył osobowego citroena, którego kierowca jechał w bardzo niebezpieczny sposób. Policjant zawiadomił inny patrol, a gdy auto zatrzymało się w Łopusznie funkcjonariusz podszedł do samochodu żeby porozmawiać z kierowcą. Ten jednak uruchomił auto, zjechał na chodnik, przejechał nim kilka metrów, a potem skręcił w inną ulice. Policjant ruszył za odjeżdżającym samochodem i gdy tylko pojazd stanął stróż prawa podbiegł do auta i uniemożliwił kierowcy dalszą jazdę. Badanie wykazało, że i ten kierowca w organizmie miał dwa promile alkoholu. Teraz i jednym i drugim mężczyzną zajmie się sąd.