Kieleccy radni chcą w oparciu o osobę Jana Pawła II budować tożsamość mieszkańców miasta

25 września 2003 roku Rada Miasta Kielc podjęła decyzję o przyznaniu Janowi Pawłowi II tytułu honorowego obywatela miasta. Nie był to ani pierwszy, ani ostatni taki tytuł dla naszego Papieża.

MIASTO PAPIESKIE

W 2003 roku przypadała 25 rocznica jego pontyfikatu, wiele miast w Polsce, które odwiedził na swoim pielgrzymim szlaku, chciało w ten sam sposób go upamiętnić, między innymi Wrocław, Łódź, Lublin. Wcześniej już Jan Paweł II został honorowym obywatelem Wadowic, Krakowa. - Oczywiście, że byliśmy którymś miastem z kolei, które poprosiło go, aby zechciał być jego honorowym obywatelem, ale nie chodziło tutaj o to, kto pierwszy - mówi Władysław Burzawa, radny. - Najważniejsze było, że on się zgodził, wyświadczył nam zaszczyt i w ten sposób Kielce dołączyły do miast papieskich.

Burzawa podkreśla, że dla niego i pewnie wielu kielczan, a także mieszkańców diecezji kieleckiej najważniejszym wydarzeniem była pielgrzymka Jana Pawła II do Kielc w czerwcu 1991 roku, msza na lotnisku w Masłowie i pełna emocji homilia o rodzinie, o zagrożeniu dla życia poczętego. Jedna z najważniejszych papieskich homilii w Ojczyźnie. Słuchało jej wtedy na lotnisku ponad 300 tysięcy ludzi. Jan Paweł II otrzymał wówczas tytuł honorowego przewodnika świętokrzyskiego PTTK.

ZWIĄZANY Z REGIONEM

Ale tych podróży w świętokrzyskie było więcej z czasów kiedy jeszcze był prostym księdzem, biskupem i kardynałem. W Kielcach miał przyjaciół Stanisława i Zofię Lubertowiczów, którym udzielił ślubu w 1953 roku w kościele św. Krzyża, z rodziną Gałkowskich i Braunów pływał na kajakach, działał w organizacji chrześcijańskiej Unia, bywał w naszych stronach z wizytami oficjalnymi, między innym na pogrzebie biskupa Czesława Karczmarka, na jubileuszu Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach, z podkieleckiego Kaczyna pochodziła siostra Germana, która opiekowała się nim od czasów, gdy został kardynałem.

Zanim został wybrany na papieża, bywał często między innymi w opactwie cystersów w Jędrzejowie, u rodziny Kozłowskich w Starachowicach, których znał z Krakowa, gdy zajmował się duszpasterstwem wśród młodzieży akademickiej, a potem członkom swojej Rodzinki udzielał ślubu i chrzcił dzieci. Znał dobrze Suchedniów i proboszcza księdza Józefa Wójcika, którego wypytywał, czy stoi jeszcze jałowiec w Ostojowie. O tych oficjalnych i nieoficjalnych licznych podróżach do Kielc i w świętokrzyskie pisaliśmy w książce "Śladami Jana Pawła II. Regionalne ścieżki" wydanej w 2006 roku przez "Echo Dnia".

BYŁ WZRUSZONY

19 listopada 2003 roku delegacja władz miasta z ówczesnym przewodniczący Rady Miejskiej Markiem Piotrowiczem, dziennikarzami z kieleckich mediów spotkała się z Janem Pawłem II na osobistej audiencji, żeby wręczyć mu akt nadania honorowego obywatelstwa Kielc (rok później takim samym aktem uhonorował Papieża Bodzentyn). - Byliśmy strasznie wzruszeni, wprowadzał nas ksiądz biskup Marian Florczyk, który każdego przedstawił Ojcu Świętemu w paru słowach - wspomina Władysław Burzawa. - Ojciec Święty był już bardzo zmęczony, miał trudności z mówieniem, ale miał niezwykle przytomny, przenikliwy umysł, widać było, że duch zwycięża u niego nad ciałem. Przyjął nas bardzo ciepło, był wzruszony.

- Dla mnie najpiękniejszą chwilą było, gdy usłyszałem, jak Ojciec Święty wita Kielce z imienia, jak stajemy się ważnym dla niego miastem - mówi Krzysztof Słoń, przewodniczący Rady Miasta, wówczas radny. Dlatego chce, żeby Kielce oprócz oficjalnych rocznic - urodzin, wyboru na Papieża, dnia śmierci, miały jeszcze jeden dzień Jana Pawła II - 19 listopada - w którym przyjął on honorowe obywatelstwo Kielc. - Do tej pory nie obchodziliśmy tej rocznicy, ale nigdy nie jest za późno, żeby zacząć coś dobrego. Jesteśmy w przededniu jego beatyfikacji, będziemy się wspólnie modlić, a potem wspominać. Mało mamy takich chwil, kiedy potrafimy się jednoczyć, a osoba Jana Pawła II zawsze potrafiła jednoczyć Polaków - dodaje Krzysztof Słoń.