W uroczystościach oprócz władz Miasta, przedstawicieli środowisk oświatowych, rodziców i uczniów wzięła udział patronka honorowa Janina Zgrzembska, córka zmarłej w wieku 98 lat Ireny Sendlerowej.
Szkoła otrzymała nie tylko nowe imię, ale także nowy sztandar.
- Spośród wielu kandydatów na patrona naszej placówki Irena Sendler wydała się wszystkim najlepsza - powiedziała Dorota Mętrak, dyrektor szkoły.
- Była kobietą odważną, tolerancyjną, niezwykłą. Stanowi dla naszych uczniów wspaniały wzór do naśladowania. Jest przykładem dobroci i uczciwości. Przy tej okazji dyrektor wspomniała o tym co działo się w jej szkole przez ostatnie 46 lat, bo powstała w 1966 roku.
- Na początku uczono tu dwóch języków francuskiego i rosyjskiego, potem esperanto - wymieniała.
- Mieliśmy klasy z piłką ręczną i badmintonem, ciągle podnosimy poziom, nasi uczniowie wygrywają konkursy przedmiotowe. Placówka jest modernizowana, powstało nowe boisko sportowe, zmieniliśmy elewację, odnowiliśmy stołówkę i salę gimnastyczną, jest monitoring, wymieniliśmy okna i ławki. Uczy się tu 400 uczniów, pracuje 35 nauczycieli.
Kobieta o wielkim sercu.
Prezydent Wojciech Lubawski wspomniał, że z tą szkołą, położoną na obrzeżach getta wiąże go szczególny sentyment, bo tu zaliczył piątą i szóstą klasę. - Pamiętam przyszkolne lodowisko, sklepik na pierwszym piętrze z bułkami jagodowymi i oranżadą oraz korytarze, które wtedy wydawały mi się szerokie, a teraz są jakby węższe - mówił. - Nowego patrona, którego dzisiaj dostała ta szkoła, to także zobowiązanie, dla wszystkich, żeby świat zmieniać na lepsze.
Dwadzieścia dwie szkoły w Polsce i trzy w Niemczech są nazwane imieniem Ireny Sendler, kobiety o wielkim sercu . - Bardzo się cieszę z tego powodu, że kielecka szkoła zaczęła należeć do tego elitarnego grona szkół sendlerowskich - powiedziała córka patronki Janina Zgrzembska. Zwróciła się do uczniów, żeby zawsze pamiętali o tym, że z jej mamą współpracowało bardzo wielu bezimiennych bohaterów, bez których by nic nie zdziałała. Podkreśliła, że w życiu liczy się miłość, pokora i tolerancja.
Trzeba pomagać.
Po części oficjalnej zaprezentowano spektakl przedstawiony przez uczniów, według scenariusza absolwentki szkoły Weroniki Glimos. We wzruszających scenach pokazano jak młoda mieszkanka Warszawy ratowała żydowskie dzieci, umieszczała w zakonach, domach dziecka, czy przybranych rodzinach. Julia Michcik, przewodnicząca samorządu uczniowskiego potwierdziła, że bardzo dokładnie przygotowywali się do tego dnia. - Przeczytaliśmy książkę biograficzną, obejrzeliśmy film, potem sami wydaliśmy gazetkę okolicznościową na temat naszej patronki.
Na koniec spotkania uczniowie Wiktoria Reczko i Tymoteusz Mętrak odczytali listy napisane do patronki Ireny Sendler. - Dzisiaj nie musimy ratować dzieci z wojny, ale możemy opiekować się słabszymi, nie kłamać, pomagać sierotom, bo wokół nas są dzieci potrzebujące kochających rodziców - recytowali.- Trzeba robić wszystko, żeby świat był piękniejszy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?