MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kielecka Kardiochirurgia świętuje 10-lecie. Byli pierwsi pacjenci

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
Pan Alojzy Jastrzębski był jednym z pierwszych pacjentów kieleckiej Kardiochirurgii. Pobyt na oddziale wpomina bardzo dobrze.
Pan Alojzy Jastrzębski był jednym z pierwszych pacjentów kieleckiej Kardiochirurgii. Pobyt na oddziale wpomina bardzo dobrze. Dawid Łukasik
Klinika Kardiochirurgii Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach działa już od 10 lat. W styczniu 2008 roku zespół lekarzy i pielęgniarek z Krakowa rozpoczął organizowanie pierwszego tego typu oddziału w województwie świętokrzyskim.

Pierwszy zabieg pomostowania tętnic wieńcowych kardiochirurdzy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego wykonali 12 marca 2008 roku. Pacjent żyje i ma się dobrze. Tak jak 77- letni Alojzy Jastrzębski z Sobkowa, który był jednym z pierwszych chorych operowanych przez kardiochirurgów w Kielcach.

Uratowali mu życie

Prawie 10 lat temu mężczyzna przeszedł zabieg pomostowania tętnic wieńcowych. Do tej pory jest praktycznie w pełni sprawny i żyje normalnie. - To był mój drugi zawał. Zostałem skierowany na konsultacje do doktora Edwarda Pietrzyka. Okazało się, że niezbędna będzie operacja - wspomina Pan Alojzy. - Miałem wszczepione bypassy. Pamiętam, że bardzo się bałem i miałem nadzieję, że coś się jeszcze zmieni, że operacja nie będzie potrzebna. Jednak mój strach był bezpodstawny, bo wszystko skończyło się bardzo dobrze - dodaje mężczyzna.

Nie tracił poczucia humoru

Żona Pana Alojzego, Halina podkreśla, że mimo ciężkiej operacji mąż ani na chwilę nie stracił poczucia humoru. - Gdy kilka dni po zabiegu próbował chodzić przy pomocy balkoniku, proponował pielęgniarkom podwózkę - śmieje się. - Przez trzy miesiące dochodziłem do siebie i mocno się oszczędzałem. Ale nie miałem żadnych dolegliwości i do tej pory wszystko z moim zdrowiem jest jak najlepiej - dopowiada Pan Alojzy.

Pacjent cały czas pozostaje pod opiekę kieleckich kardiochirurgów, którym gorąco dziękuje za uratowanie życia. - Teraz odwiedzam oddział dwa razy do roku. Bardzo się cieszę, że trafiłem tu w odpowiednim czasie. Dzięki tym ludziom żyję. Poza tym zawsze służyli ciepłym słowem, dobrą radą i przede wszystkim wsparciem - zaznacza.

Początki w... sali konferencyjnej

Doktor Edward Pietrzyk, kierownik Kliniki Kardiochirurgii wspominając początki działalności opowiada, że na potrzeby tworzonego oddziału została dostosowana jedna z sal operacyjnych w obrębie Bloku Hemodynamiki. Osiem łóżek intensywnej terapii ustawiono w pomieszczeniu, które kiedyś pełniło rolę sali konferencyjnej. Dodatkowo, kardiochirurgia dysponował na starcie zaledwie czterema łóżkami dla pacjentów po operacjach. – Poza tym korzystaliśmy z uprzejmości I i II Kliniki Kardiologii – opowiada Edward Pietrzyk. - W pierwszym roku działalności zrealizowaliśmy niewiele ponad 200 zabiegów, stopniowo liczba ta rosła i w tej chwili, od trzech, czterech lat jest to 550- 580 zabiegów rocznie – informuje Edward Pietrzyk.

Wśród pacjentów - panna młoda

Lekarz wspomina również swoje trudne, ale i ciekawe przypadki. - Kiedyś na oddziale pojawiła się panna młoda. Okazało się, że jej stan jest ciężki i trzeba operować. Sytuacja była bardzo stresująca, bo oczywiście czuliśmy odpowiedzialność za jej stan, a dodatkowo zjechali się zaniepokojeni goście weselni - opowiada doktor Pietrzyk.

W klinice główną realizowaną procedurą, podobnie jak na całym świecie, jest pomostowanie tętnic wieńcowych. Oprócz tego, kardiochirurdzy wszczepiają zastawki, operują tętniaki i powikłania choroby wieńcowej oraz wady wrodzone u dorosłych, nowotwory serca, chirurgia zaburzeń rytmu. W klinice ratowani są również pacjenci w stanach hipotermii. - Pełnimy całodobowy dyżur przy zabezpieczeniu stanów ostrych, typu tętniaki rozwarstwione, ewentualnie zawały. W okresach infekcji grypowych zdarzają się chorzy z ostrą niewydolnością oddechową i możemy wtedy wykorzystać ECMO – wylicza doktor Edward Pietrzyk. - Z uwagi na liczbę wykonywanych operacji potrzebna jest krew. Zachęcamy wszystkich do zostania honorowym dawcą, bo to nic nie kosztuje, a aratuje innym życie - zachęca lekarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie