Kielecki deweloper podarował dom dla powodzian z Sandomierza

W uroczystym oddaniu mieszkań uczestniczyło kilka spośród kilkunastu rodzin, poszkodowanych w wyniku ubiegłorocznej powodzi, które zamieszkają w bloku przy ulicy Schinzla.

Była wśród nich Marta Rajewska z dziećmi i wnuczkiem. - Mieszkania są bardzo ładne. Myślę, że dobrze będzie nam się tutaj mieszkało. Nasz dom przeznaczony jest do rozbiórki. W czasie powodzi fundamenty ucierpiały tak bardzo, że budynek nie nadaje się już do zamieszkania - powiedziała pani Marta.

W bloku pani Marta zamieszka z mężem i sześciorgiem dzieci.

Radości nie kryła również Iwona Wojnas. Od czasu powodzi mieszka z mężem i trójką dzieci w internacie. - Mieszkamy w tragicznych warunkach, w jednym pokoju. Nie mamy kuchni, dzieci muszę kąpać w misce. Tutaj wreszcie będziemy na swoim - stwierdziła pani Iwona.

PRZYWITANY BRAWAMI I UHONOROWANY SZCZEGÓLNYM WYRÓŻNIENIEM

W uroczystym przekazaniu mieszkań uczestniczyli między innymi: wojewoda Bożentyna Pałka - Koruba, wicemarszałek województwa Grzegorz Świercz oraz władze miasta.

Ofiarodawca - Ryszard Grzyb został powitany w bloku brawami. - Cieszę się, że tu jesteście - powiedział deweloper do przyszłych lokatorów.

Burmistrz Sandomierza Jerzy Borowski wręczył Ryszardowi Grzybowi szczególne, miejskie wyróżnienie "Bene Meritus" - "jako wyraz hołdu i wielkiej wdzięczności za postawę pełną wrażliwości, zrozumienia i chęci świadczenia pomocy oraz za serdeczną ludzką solidarność, przyjaźń i pomoc".

- To wielki dar serca. Nie każdy by się zdobył na takie poświęcenie - podkreślił Jerzy Borowski.
Ryszard Grzyb powiedział, że największą nagrodą dla niego jest uśmiech najmłodszych lokatorów. Na pytanie, czy czuje się bohaterem, odpowiedział przecząco:

- Myślę, że w każdym człowieku powinno być trochę wrażliwości na krzywdę innych. Powinniśmy pomagać potrzebującym - zaznaczył kielecki przedsiębiorca. - Byłem w Sandomierzu w czasie powodzi. Wobec takiego bezmiaru tragedii ludzkiej, jaki wtedy zobaczyłem, nie można było pozostać obojętnym. Dlatego postanowiłem pomóc.

Ryszarda Grzyba wsparła grupa przedsiębiorców, miasto przekazało działkę. Budynek stanął w ciągu kilkunastu miesięcy.

GOTOWY DO ZAMIESZKANIA

Ryszard Grzyb wręczył wraz z wojewodą klucze do mieszkań dwóm lokatorkom. Było, oczywiście, przecięcie wstęgi. Budynek został poświęcony.

W dwupiętrowym bloku dla powodzian znajduje się 21 mieszkań dwu- i trzypokojowych, o powierzchni od 39 do 55 metrów kwadratowych. Wartość inwestycji nie została jeszcze dokładnie oszacowana, ale - jak powiedział Ryszard Grzyb - sięgnie na pewno miliona złotych.

Kuchnie w mieszkaniach są umeblowane, a także wyposażone w kuchnie gazowe i lodówki, natomiast łazienki są w pełni wyposażone w armaturę sanitarną. Na podłogach są płytki i panele.
Budynek jest ogrzewany wspólną kotłownią zasilaną gazem ziemnym. Wszystkie lokale są opomiarowane.

- Blok jest tak pięknie wykonany, że sam chętnie bym tu zamieszkał - mówił burmistrz Borowski.
Kilka mieszkań zostanie wolnych, miasto chce je przeznaczyć dla ewentualnych ofiar zdarzeń losowych.
Po spełnieniu niezbędnych formalności prawnych budynek stanie się własnością samorządu.