Kielecki Teatr imienia Stefana Żeromskiego będzie współpracować z Teatrem Narodowym Islandii. Kielczanie wystąpią w Reykjaviku

Tę współpracę zapoczątkował kilka lat temu dyrektor Michał Kotański. To on zaprosił do Kielc islandzką reżyserkę Unę Thorleifsdottir, która w 2019 roku przygotowała "≈[prawie równo] Jonasa Khemiriego. Sztuka została bardzo dobrze przyjęta i nic dziwnego, że w tym roku ta sama reżyserka zaprosiła widzów na "Zarazę", adaptację "Dżumy" Alberta Camusa.

Te teatralne kontakty okazały się wstępem do planowanej ze znacznie większym rozmachem współpracy między Teatrem Narodowym i naszym. Umowa podpisana przez Magnusa Thordarsona, dyrektora teatru z Reykjaviku przewiduje, że w maju kielecki zespół pojedzie tam na warsztaty techniczne i aktorskie. Może to być bardzo cenne, ponieważ islandzki teatr ma o wiele większe możliwości techniczne. W 2023 roku, roku oddania remontowanej starej siedziby kielecki zespół zaprezentuje się na scenie w Reykjaviku.

- Dyrektorowi Thordarsonowi zależy na dotarciu do polskiej diaspory, która na Islandii jest znacząca - wyjaśnia Michał Kotański. Islandzki zespół zawita do nas w 2024 roku prawdopodobnie ze sztuką o życiu polskich emigrantów na Islandii. - Pojawiają się nowe pomysły, ale za wcześnie by mówić o szczegółach - dodaje dyrektor.

Pieniądze na realizację tych działań pochodzą z projektu "Przebudowa zabytkowego Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach na potrzeby zachowania dziedzictwa kulturowego i poszerzenia działalności kulturalno-edukacyjnej", finansowanego przez Mechanizm Finansowy Europejskiego Obszaru Gospodarczego 2014-2021, w którym uczestniczy także Islandia. Czy międzynarodowa współpraca między teatrami pomogła w uzyskaniu tych pieniędzy (mowa o 15,1 mln zł)? Nawet jeśli nie wprost to z pewnością miało to znaczenie wizerunkowe a na połączeniu inwestycji z działalnością artystyczną oba teatry skorzystają. Skorzystamy także my widzowie.