Kielecki zespół Mafia stworzył własny utwór na Euro 2012

"Koko, koko, Euro spoko" zespołu Jarzębina od kilku dni dzieli społeczeństwo polskie i internautów, czy nadaje się na hymn polskiej reprezentacji.

KIBICE DLA KIBICÓW

- To pomyłka, żart - krótko ocenia Tomek Joseph Bracichowicz, muzyk, kompozytor, producent muzyczny, lider zespołu Mafia. Ale na krytyce nie kończy. Zanim rozgorzała dyskusja nad "Koko", Mafia stworzyła swoją propozycję utworu dopingującego Biało-Czerwonych. Jest w nim znany motyw muzyczny, proste słowa i co ważne, barwy narodowe.

- Wszyscy jesteśmy kibicami - mówi Joseph w imieniu własnym i kolegów z zespołu. - Kibicujemy naszej reprezentacji, mimo, że nie oglądamy tylu sukcesów ile byśmy sobie życzyli. Jesteśmy także kibicami Korony Kielce. Poza tym ja należę do tego pokolenia, które pamięta jeszcze Mundial z 1974 roku, kiedy naszą znakomitą reprezentację do boju zagrzewała Maryla Rodowicz.

Pomysł, by stworzyć własny hymn, narodził się podczas programu "Daniec z gwiazdami, czyli Euro show", który w niedzielę można oglądać w programie pierwszym Telewizji Polskiej.

DEBIUT TELEWIZYJNY

- Jego reżyserem jest Leszek Kumański, natomiast ja zajmuje się oprawą muzyczną. Koncepcja programu jest taka, że rywalizuje w nim 16 ekip, z 16 państw, które będą miały swoich reprezentantów na Euro 2012. Jedna z konkurencji była muzyczna. Drużyny miały zaprezentować swoją piosenkę kibica - wyjaśnia Joseph. - Dla polskiego zespołu stworzyłem taki 45-sekundowy mix oparty na klasycznej melodii, do której dopisałem tekst. Po rejestracji odcinka okazało się, że piosenka ta spodobała się wielu osobom. Razem z zespołem postanowiliśmy wejść do studia i zrobić pełną jej wersję.

Tak powstała "Krótka piosenka o futbolu, czyli Złoto dla zuchwałych". Już pierwszego dnia po zamieszczeniu na jednym z kanałów muzycznych, odsłuchało ją ponad tysiąc osób. Teraz singiel trafi do rozgłośni radiowych.

- Jakie będą dalsze losy tej piosenki, to też zależy od losów naszej reprezentacji - śmieje się Joseph.