Obchody rozpoczęły się od złożenia kwiatów pod pomnikiem przy ulicy Spokojnej, który upamiętnia wojskowe oraz cywilne ofiary niemieckich bombardowań Kielc z 4-5 września 1939 roku. – W jesienią 1939 roku nastała przerażająca rzeczywistość. Dotknęła ona również kielczan. Te pierwsze naloty pochłonęły przynajmniej kilkadziesiąt osób. Niemcy byli bezlitośni i bestialscy. Żołnierze nie walczyli z żołnierzami, ale zależało im również na wywołaniu strachu i sianiu terroru wśród ludności cywilnej. Powinniśmy o tym pamiętać, ale również wyciągać z tego wnioski, również dbać o ty, by nasze państwo było silne, sprawne i bezpieczne – podkreślił senator Krzysztof Słoń.
Główne uroczystości upamiętniające niemiecką agresję na Polskę odbyły się w Kwaterze Ofiar Września 1939 roku na Cmentarzu Wojsk Polskich przy ulicy Ściegiennego. Jak podkreślił doktor Tomasz Domański z Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach, Niemcy już w trakcie działań wojennych dopuszczali się licznych i niczym nieuzasadnionych zbrodni na ludności cywilnej. – Dokonywane zbrodnie wojenne były liczne. Wiele miejscowości zostało zbombardowanych. W regionie kieleckim było to około 17 miast i ponad 90 miejscowości. Temu wszystkiemu towarzyszyło wiele przypadków nieuzasadnionych działań – ostrzeliwań ludzi pracujących w polu oraz brania zakładników. W wielu miejscach Kielecczyzny mordowano przypadkowo napotkane osoby, które były uznane za partyzantów, co było całkowitym absurdem. Wojna z Polską miała być wyniszczającą polski naród. Według wyliczeń badaczy w naszym regionie w okresie niemieckiej okupacji zginęło ponad pół miliona osób – mówił historyk.
Doktor Domański przypomniał jednocześnie, że wrzesień 1939 roku to nie tylko zbrodnie niemieckie, ale również bohaterstwo polskich żołnierzy. – To próby obrony Kielc na przedpolach miasta, przy wykorzystaniu jego potencjału zbrojeniowego oraz bitwy pod Broniną i Iłżą. Niestety, ale mogły one tylko na chwilę powstrzymać niemiecką agresję – charakteryzował sytuację regionu świętokrzyskiego historyk z Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach.
Biorący udział w uroczystościach Marcin Różycki podkreślił, że o dacie 1 września 1939 roku nie wolno nam nigdy zapomnieć. – Musimy pamiętać i kultywować tradycje, a dzięki temu, że jeszcze żyją z nami weterani, którzy brali udział w dramatycznej historii, tym bardziej jesteśmy zobligowani, by ją przekazywać dalej między innymi młodemu pokoleniu Polaków – powiedział zastępca prezydenta Kielc.
Uroczystościom towarzyszyło złożenie wieńców, zapalenie zniczy oraz odmówienie modlitwy za poległych w walce i ofiary niemieckiej agresji na Polskę. Końcowa część oficjalnych obchodów odbyła się przed grobem zamordowanego w niejasnych okolicznościach Stefana Artwińskiego, ostatniego przedwojennego prezydenta Kielc, gdzie przypomniano jego postać, odmówiono modlitwę oraz złożono wieńce.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?