Kilka tysięcy podpisów mieszkańców powiatu sandomierskiego pod petycją w sprawie zmiany map ryzyka powodziowego. Do kiedy podpisy?

Przed dwoma tygodniami, w sandomierskim starostwie spotkali się samorządowcy gmin, którzy nie zgadzają się z następstwem nowelizacji przez Wody Polskie map ryzyka powodziowego. Nowelizacja wiąże się z między innymi z odmowami decyzji pozwoleń na budowę w przypadku garaży, domów czy przechowalni jabłek, na terenach objętych mapami. Na mapach uwzględniono tereny gminy Sandomierz, Samborzec, Łoniów, Dwikozy oraz Koprzywnica i Zawichost. W ostatnich dniach do sześciu nadwiślańskich gmin, które mają zastrzeżenia do map powodziowych dołączyła gmina Wilczyce. Na terenie tej gminy jest ciek Opatówka w miejscowości Radoszki i Wysiadłów, który został objęty wyłączeniem spod inwestycji.

Pokłosiem spotkania w starostwie było podjęcie przez Radę Powiatu Sandomierskiego i Rady Gmin stanowiska w sprawie map zagrożenia powodziowego i map ryzyka powodziowego, w którym radni apelują o podjęcie działań legislacyjnych, które zatrzymają proces wyłączenia z możliwości rozwoju terenów objętych mapami.
Ponadto przez dwa minione tygodnie w gminach zbierano podpisy mieszkańców pod petycją w sprawie aktualizacji map powodziowych. Część samorządowców przywiozła podpisy na poniedziałkowe spotkanie, 22 marca do starostwa.
Łącznie trzy tysiące podpisów przywieźli przedstawiciele gmin Dwikozy, Łoniów i Samborzec. Trwa zbieranie podpisów w gminach Koprzywnica, Sandomierz i Zawichost.

Witold Surowiec, wójt gminy Samborzec składając ponad 1000 podpisów, nie krył, że nastroje wśród mieszkańców w związku z wykluczeniem terenów spod inwestycji, są bardzo złe. - Ludzie są rozgoryczeni, zaskoczeni, zszokowani i przerażeni tym wszystkim - mówił Witold Surowiec. - Szczególnie ludzie młodzi, którzy zaczęli rozwijać swoje gospodarstwa i snuć plany. W miejscowości Skotniki kupiono ostatnio pięć domów i gospodarstw. Ludzie planują rozbudowę i nagle zakaz. My wiemy, że jest to teren zalewowy. Zdajemy sobie sprawę i cóż nam takiego nowego powiedzieli. My wiemy, że ryzykujemy, a czemuż oni się tak o nas troszczą, że ograniczają możliwość rozwoju. Ta ustawa prowadzi do tego, że na terenie nadwiślańskim zacznie się wysiedlanie.
Wójt Surowiec wskazuje konkretne i według niego absurdalne przypadki odmowy otrzymania pozwolenia na budowę przez Wody Polskie. - Wystąpiliśmy o budowę garażu przy świetlicy Ochotniczej Straży Pożarnej w Zawierzbiu i dostaliśmy odmowę od Wód Polskich - dodał wójt Surowiec. - Będziemy się odwoływać, ale czy to coś da?

Gospodarz spotkania starosta Marcin Piwnik powiedział, że należy powołać specjalny zespół na terenie województwa świętokrzyskiego, w skład którego wejdą samorządowcy i parlamentarzyści. - Wiem, że parlamentarzyści z naszego regionu, którzy się ze mną kontaktują, będą starali się umówić spotkanie w kancelarii Prezesa Rady Ministrów - zapowiedział starosta Piwnik. - Wszystko po to, aby temat map zagrożenia powodziowego został zaktualizowany.

Podpisy mieszkańców oraz stanowisko w sprawie map zagrożenia powodziowego i map ryzyka powodziowego, w którym radni powiatu sandomierskiego oraz radni Rad Gmin apelują o podjęcie działań legislacyjnych, które zatrzymają proces wyłączenia z możliwości rozwoju terenów objętych mapami zostanie przekazane, we wtorek 30 marca do Prezesa Rady Ministrów, Ministra Infrastruktury, klubów parlamentarnych Sejmu RP, parlamentarzystów województwa świętokrzyskiego, wojewody świętokrzyskiego, marszałka województwa świętokrzyskiego oraz prezesa Wód Polskich.