Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kilka tysięcy wiernych w procesji Bożego Ciała w Sandomierzu (zdjęcia)

/GOP/
Biskup Krzysztof Nitkiewicz z monstrancją.
Biskup Krzysztof Nitkiewicz z monstrancją. Małgorzata Płaza
- Nie chcemy, jako ludzie wierzący przejmować władzy, ani w Polsce, ani w Unii Europejskiej, ani na świecie, ale nie możemy być biernymi obserwatorami, jak to się dzisiaj mówi, lemingami. Jako chrześcijanie, jesteśmy powołani do tego, aby przemieniać rzeczywistość, w której żyjemy w duchu Ewangelii - mówił do wiernych biskup Krzysztof Nitkiewicz.

[galeria_glowna]

Uroczystości Bożego Ciała rozpoczęły się mszą świętą w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego. Następnie wyruszyła uroczysta procesja. Wierni przeszli główną arterią miasta - ulicą Mickiewicza, zatrzymując się przy czterech ołtarzach. Ostatni znajdował się przy kościele seminaryjnym pod wezwaniem świętego Michała Archanioła.

W procesji, tradycyjnie, brali udział przedstawiciele Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej, którzy szli w historycznych strojach. Były dziewczynki sypiące kwiaty, przedstawiciele różnych organizacji i ruchów katolickich, mieszkańcy miasta i okolic, ale również turyści spędzający długi weekend właśnie w Sandomierzu.
Uroczystościom Bożego Ciała przewodniczył biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz.

- Uroczystość Bożego Ciała i związana z nią procesja jest wyrazem niezmierzonej Bożej miłości, która udziela się każdemu z nas. Eucharystia jest odpowiedzą Bożą na nasze pragnienie, na głód nieśmiertelności. Każdy chce przecież czegoś więcej niż może dać mu ten świat. Dlatego właśnie Bóg przyjął ludzką naturę, zstąpił na ziemię, dlatego umarł na krzyżu i zmartwychwstał, dlatego pozwolił zjednoczyć się człowiekowi ze sobą pod postacią chleba i wina - mówił biskup Krzysztof Nitkiewicz.

Biskup zachęcał uczestników uroczystości do tego, aby starali się być podobni do Chrystusa. Jak podkreślił, im więcej będzie duchownych i wiernych naśladujących Jezusa, tym nasz region, kraj i świat będą lepsze.

Hierarcha przypomniał, jakie obowiązki mają chrześcijanie. Mówił, że powinni zabiegać o to, aby w życiu, w państwie przestrzegane były wartości wynikające z nauki Chrystusa.

- Nie chcemy, jako ludzie wierzący przejmować władzy, ani w Polsce, ani w Unii Europejskiej, ani na świecie, to nie są nasze zamiary. Ale nie możemy być biernymi obserwatorami, jak to się dzisiaj mówi, lemingami. Chrystus polecił nam, abyśmy byli solą ziemi i światłością świata. Jako chrześcijanie, jesteśmy powołani do tego, aby przemieniać rzeczywistość, w której żyjemy w duchu Ewangelii. Dlatego mamy nie tylko prawo, ale i obowiązek zabierać głos i podejmować działania w celu obrony ludzkiego życia, wspierania małżeństwa rozumianego jako związek mężczyzny i kobiety, w celu zabezpieczenia praw rodziców w dziedzinie wychowania dzieci, czy zapewnienia sprawiedliwości społecznej. Mamy obowiązek sprzeciwiać się propagowaniu postaw i zachowań sprzecznych z Bożym prawem, z nauką Chrystusa. To nie jest atak na porządek konstytucyjny, to nie jest zagrożenie dla instytucji państwa i jego świeckości. Każdy powinien według własnych przekonań zabiegać o to, aby było propagowane prawdziwe dobro. To jest prawdziwy, nowoczesny patriotyzm, wyraz naszej chrześcijańskiej miłości i odpowiedzialności za losy ojczyzny.

Na zakończenie biskup udzielił wiernym błogosławieństwa. Zabrzmiało "Te Deum" i "Boże, coś Polskę".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie