Hotel, w którym w Goeteborgu mieszka nasza ekipa, był kiedyś halą stoczniową.
(fot. fot. Paweł Kotwica)
Hotel Quaility 11, w którym mieszkają Polacy i pozostałe ekipy z grupy D oprócz Szwedów, jest położony niedaleko goeteborskiego portu. Mieści się w budynku, który niegdyś był …halą portową, remontowano w niej statki. Nad patio, w którym odbywają spotkania naszych zawodników, wisi olbrzymi hak i części suwnicy. Hotel poraża olbrzymimi przestrzeniami, ale pokoje wcale nie są zbyt przestronne. Za to w szerokich korytarzach piłkarze ręczni mogliby trenować. Może to przesada, powiedzmy, że przeprowadzić gruntowną rozgrzewkę.
Nasza ekipa narzeka na kuchnię, która nie jest zbytnio dostosowana do wymagań sportowców. - Narzekali też trochę Słowacy, bo nie mieli polevki, która jest dla nich obiadową świętością, ale ich życzenie zostało szybko spełnione. Dlatego żyjemy nadzieją, że pewnego pięknego dnia dostaniemy rosół z makaronem i schabowego z ziemniakami - żartuje lekarz naszej reprezentacji Maciej Nowak, który dla grupy ponad 20 polskich dziennikarzy obsługujących mistrzostwa jest niewyczerpanym źródłem ciekawostek. - Koreańczykom europejska kuchnia w ogóle nie odpowiada, więc po prostu gotują sobie sami, na piętrze - dodaje Maciej Nowak. I rzeczywiście, z koszy na korytarzach wręcz wysypują się opakowania po azjatyckim jedzeniu, a po korytarzu snuje się zapach orientalnego jedzenia. Azjaci do wszystkich drzwi na piętrze poprzyklejali żółte karteczki z opisami, co się mieści w każdym pomieszczeniu, aby nie zabłądzić.
W poniedziałek Quality 11 w związku z zastrzeżeniami, nie tylko naszej ekipy, wizytowała delegacja Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej (IHF). - Nasi zawodnicy narzekają nie tylko na jedzenie, ale również na za małe łóżka i za miękkie materace. Kilku naszych chłopaków ściągnęło materace z łóżek, śpią na nich na podłodze - mówi rzecznik prasowy Związku Piłki Ręcznej w Polsce, Jan Korczak-Mleczko.
(fot. fot. Paweł Kotwica)
Sekretarz generalny ZPRP Marek Góralczyk zwrócił również uwagę na brak możliwości przeprowadzenia specjalistycznych badań w przypadku kontuzji, które zdarzą się w dniach w Szwecji zwyczajowo wolnych od pracy. Taki problem nasza ekipa miała w przypadku Michała Jureckiego, któremu w niedzielę odmówiono zrobienia ultrasonografii i rezonansu magnetycznego kontuzjowanej ręki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?