Wówczas pieniędzy zabrakło na ważną rzecz - cyfrowy projektor. Trzy lata temu filmy przestały być produkowane w wersji tradycyjnej. W tej sytuacji Kuźnica nie miała racji bytu i została zamknięta. Placówka długo starała się o zakup nowego projektora. Udało się dopiero niedawno.
Instytut dofinansował
Państwowy Instytut Sztuki Filmowej przyznał 143 tysiąca złotych na kupno sprzętu. Ale to było za mało. Na wysokości zadania stanęła gmina Suchedniów - radni uznali, że kino jest w miasteczku potrzebne i dołożyli niemałą kwotę 229 tysięcy. W efekcie za około ćwierć miliona złotych kupiono supernowoczesny projektor, nowy ekran, przystosowano salę do wymogów nowego sprzętu, kupiono 155 par okularów do oglądania w wersji 3D.
Najlepszy w regionie
- Na razie nie jest łatwo obsługiwać ten sprzęt, menu jest w wersji angielskiej. Ale damy radę - mówił Roman Nieczajew, wieloletni operator w Kuźnicy. W puszczaniu pierwszych filmów pomagał mu serwisant Łukasz Kochan. - To projektor 4K, drugiego takiego nie ma w całym województwie. Ma dwukrotnie większą rozdzielczość od HD, jakość obrazu jest wyjątkowo dobra. Wersja 4K to nowość, dopiero wchodzi na rynek - wyjaśnia. Urządzenie posiada pojemną bibliotekę, w której przechowuje się zarchiwizowane filmy - aby ponownie je wyświetlić, wystarczy wykupić od dystrybutora kod, ważny przez określony czas. Za wypożyczone filmy Kuźnica płaci w systemie 50/50 - zależnie od ilości sprzedanych biletów. Teraz w Suchedniowie można będzie oglądać filmowe nowości bez potrzeby wyjeżdżania do Kielc czy Skarżyska. Co ciekawe, w ciągu najdalej dwóch tygodni bilety do Kuźnicy można będzie kupować i rezerwować przez internet.
Dziękowali i gratulowali
Zanim srebrny ekran się rozjarzył, gości witał dyrektor Andrzej Karpiński. Pamiątkowe grawertony wręczył osobom, które pomogły w reaktywacji kina w Suchedniowie. odebrali je burmistrz Cezary Błach i Sławomir Zieliński. Ci rewanżowali się. - To dzięki panu dyrektorowi udało się zdobyć dotację - mówił burmistrz. - Wiem, jak o to walczyłeś. Piękne mamy kino - chwalił Zieliński.
Przełęcz ocalonych
W sobotę przed godziną 16 pod kasą ustawiła się kolejka - rzecz od dawna nie widziana w tym miejscu. Na inaugurację przygotowano dwie filmowe nowości - „Kobietę w Pociągu” i głośny już film Mela Gibsona „Przełęcz Ocalonych”, oparty na prawdziwych wydarzeniach z czasów II Wojny Światowej. Opowiada o Desmondzie Dossie, członku kościoła adwentystów, który odmawia noszenia broni w wojsku, ale jako sanitariusz ratuje życie ponad 70 żołnierzom, rannym w bitwie o Okinawę. Efekty specjalne w tym filmie znakomicie się oglądało dzięki nowemu sprzętowi. Dodajmy, że dźwięk w Kuźnicy też jest bez zarzutu. Warto się wybrać i sprawdzić samemu - kolejne seanse w każdy weekend od piątku do niedzieli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
