Klasa okręgowa. Lider pokonany

Tomasz Wójtowicz, trener kamiennej Brody:

Tomasz Wójtowicz, trener kamiennej Brody:

- Gospodarze postawili nam trudne warunki, ale na szczęście szybko zdobyliśmy bramkę, a potem po składnej kontrze drugą i mogliśmy spokojnie kontrolować przebieg meczu. Po przerwie gospodarze zagrali bardzo ambitnie i mieli wiele sytuacji, ale dobrze interweniował nasz bramkarz, wychodząc obronna ręką miedzy innymi dwukrotnie z sytuacji sam na sam.

W meczu na szczycie lider, Skała Tumlin, przegrał w Końskich z Neptunem. Kolejne wysokie zwycięstwom odniosła Moravia Morawica strzelając siedem bramek w meczu ze Zrywem Skroniów. Nidzianka Bieliny zapewniła sobie jeden punkt w doliczonym czasie gry. Nowego trenera mają gracze Zenitu Chmielnik.

Neptun Końskie - Skała Tumlin 2:1 (1:0), Sebastian Hajduk 33, Krystian Rudnik 90 - Tomasz Staszewski 73.

Neptun: Herda - Idzikowski, Klimczak, Majchrzak, Banachowicz (89. Łapot), Skoczyłas, Wojna (66. Kwaśniak), Rudnik, S. Hajduk, Kluska (82. Janus), Sroka (70. Wilk).

Skała: Szymkiewicz - Musiał, Tacij, Arczewski, Goraj, Staszewski (90. Czechowski), Nowiński, P. Solnica (75. A. Solnica), Michta (83. Drogosz), Kołodziejczyk, Kokosza (87. Hyb)

Pierwsza połowa należała do gospodarzy którzy w 33 minucie objęli prowadzenie. Akcje zainicjował Banachowicz, zagrał do Kluski a ten wrzucił w pole karne, gdzie znalazł się Sebastian Hajduk i celnie strzelił. Po przerwie lepiej prezentowała się Skala i w 73 minucie po strzale Tomasza Staszewskiego goście wyrównali. W 90 minucie znowu Banachowicz dokładnie "odsłużył" partnera z drużyny i Krystian Rudnik wyprzedzając stopera, strzelił celnie z pięciu metrów.

- Nie zasłużyliśmy na porażkę, bo nie byliśmy zespołem słabszym. Było to wprawdzie jedno ze słabszych spotkań, jakie rozegraliśmy w tej rundzie, ale sprawiedliwym wynikiem byłby remis - powiedział trener Skały Mariusz Ludwinek.

HAT TRICK OSMANA

LZS Samborzec - GKS Nowiny 2:0 (1:0), Wojciech Ciach 17, Marcin Kiliański 86.

Samborzec: M. Lamch - Lebida, Syguła, Ciach, Rosowicz, Koryciński, Maciej Kiliański, Antonik (57. Kucharczyk), Bijak, Marcin Kiliański, K. Lamch.

- To był zdecydowanie nasz najlepszy mecz w tej rundzie. Zagraliśmy ambitnie, zagęściliśmy środek pola i to przyniosło efekt - powiedział trener Samborca, Robert Kuśmira.

Pierwsza bramka padał po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i celnym strzale głową Wojciecha Ciacha. W drugiej połowie zdecydowanie przeważali goście, ale zespół z Samborca umiejętnie się bronił, a w końcówce przeprowadził skuteczną kontrę.

Moravia Morawica - Zryw Skroniów 7:0 (4:0), Mateusz Osman 4, 29, 80, Damian Detka 21, Karol Gilewski 31, Dariusz Brzozowski 71, Daniel Jasiński 82.

Moravia: P. Kubicki (89. Szlufik) - Kaczor, Gałgan, Detka, K. Zawadzki, Gilewski, Osman, K. Kubicki, Brzozowski (70. Jasiński), W. Młynarczyk (46. Chałan), Strójwąs (46. Krężołek).

Gospodarze wygrali wysoko drugi mecz z rzędu, ale tym razem nie pozwolili rywalom strzelić nawet jednego gola. - Moi zawodnicy nie zlekceważyli rywala. Zagrali na pełnych obrotach i od początku zdecydowanie przeważali. Wynik mógł być jeszcze wyższy - powiedział trener Moravii, Marek Bęben.

Bohaterem meczu był Mateusz Osman, który strzelił trzy gole. W ekipie Moravii zadebiutował junior, Paweł Szlufik.

Piast Stopnica - Nidzianka Bieliny 2:2 (0:1), Piotr Rajca 49, 58 z karnego - Bartosz Sot 40, Filip Bąk 90+4.

Piast: Piotrkowski - Kowalski, Matuszewski, Fortuna, Judasz, Kałbania, Pisarski (70. Szlema), Jabłoński, Guła (52. Mius), Kapusta (90+1 Janik), Rajca (90. Segda).

Nidzianka: Pacanowski - Maciejski, M. Pindral, Satro, Bąk, Czarnecki, Skrzyniarz (65. Kobyłecki), Kowalczyk, S. Sot, Radek (75. Gałka), B. Sot

Goście uratowali remis w doliczonym czasie gry, ale w pełni zasłużyli na jeden punkt. Nidzianka przeważała w pierwszej połowie, co udokumentowała strzeleniem gola. Po przerwie lepiej spisywali się gospodarze. Zdobyli dwie bramki i wydawało się, że zainkasują komplet punktów. W czwartej minucie doliczonego czasu gry, goście egzekwowali rzut różny, a do dokładnego podania doszedł Filip Bąk i celnym strzałem zapewnił swojej drużynie jeden punkt.

- Zremisowaliśmy wygrany mecz - powiedział trener Piasta, Artur Jagodziński.

- Graliśmy bez czterech podstawowych graczy, a i tak w pierwszej połowie dominowaliśmy. W końcówce szczęście uśmiechnęło się do nas - ocenił trener Nidzianki, Andrzej Wiącek.

SZCZĘŚLIWY TRENER

Sparta Dwikozy - GKS Rudki 2:1 (1:1), Mateusz Michalski 6, Sebastian Orawiec 88 - Sławomir Kosmala 15.

Sparta: Polit - P. Zajder, Latański, Z. Warzocha, Drożdżal - Kodyra, Maciej Michalski, Boleń, Strojewski (46 Orawiec) - Drozdowski (65 M. Zajder), Mateusz Michalski.

GKS: Rafalski - Świstak, Bassa, Dawidowicz, Gawlik - Salwerowicz, Wojciechowski, Borowiec, Kosmala - K. Kowalski, Piekarz (59 B. Wiecha).

Gospodarze od 64 minuty grali w dziesiątkę. Czerwoną kartkę za zagranie ręką poza polem karnym otrzymał bramkarz Adam Polit. - Wreszcie udało się wygrać, dla takich chwil warto żyć. Jak zdobyliśmy drugą bramkę, to miałem ochotę rozpłakać się ze szczęścia, bo zasługiwaliśmy w tym meczu na zwycięstwo - mówił Piotr Chorab, trener Sparty.

- Nie lubię szukać usprawiedliwień, ale pewne okoliczności w tym meczu były dziwne. Wyrównaliśmy po pięknej akcji Sław-ka Kosmali, który minął kilku zawodników i umieścił piłkę w bramce. Później urazu doznał Wojciechowski, miał poważnie rozcięty łuk brwiowy. Zostaliśmy też mocno wykartkowani, a z tym nie mogę się pogodzić - powiedział Dariusz Świetlik, trener GKS.

Samson Samsonów - Piaskowianka Piaski 3:1 (2:1), Michał Rynk 37, Karol Piwowarczyk 39, 80 - Rafał Krzysztofik 30.

Samson: Kita - Kołodziejski, Jędrzejczyk, Kowalski, Gó-recki - Gębski, Piwowarczyk, Koza (55 Tokar), M. Rynk - Moć-ko, Chyb (75 Brzoza).

Piaskowianka: Szcześniak - Mróz, P. Butenko, Bik, Sierac-ki - Stępień, Zygan, Jędrzejak, Szymański - Krzysztofik, D. Butenko (46 Pietrasiewicz).

- Wróciliśmy z dalekiej podróży. Straciliśmy przypadkową bramkę, przegrywaliśmy 0:1 i trzeba było gonić wynik. Drugi gol Karola Piwowarczyka przesądził o losach spotkania - powie-dział Mariusz Rynk, trener Samsona.

MECZ W CHMIELNIKU ODWOŁANY

Wicher Miedziana Góra - Kamienna Brody 0:2 (0:2), Jan Szymański 5, Rafał Jałocha 24.

Kamienna: Dziułka - Jagiełła, Niewczas, Drabik, Jop, Piórkowski, (80. Dąbrowski), Sobczyński, Bracik, Szymański, (85. Anduła), Sęga, (46. Maciejczak), Jałocha (66. Soboń).

Goście rozpoczęli bardzo pomyślnie bo już w 5 minucie po pięknym strzale z rzutu wolnego z 25 metrów Jana Szymańskiego piłka trafiła w okienko bramki Wichra. W 24 minucie Kamienna przeprowadziła składny kontratak zakończony celnym strzałem Rafała Jałochy. Po przerwie lepiej prezentowali się gospodarze, którzy mieli kilka dogodnych sytuacji, ale świetnie spisywał się bramkarz gości, Zbigniew Dziułka.

Mecz Zenit Chmielnik - Klimontowianka Klimontów odwołany. -Po opadach deszczu boisko było bardzo grząskie, nie nadawało się do gry. W niedzielę rano została podjęta decyzja o odwołaniu spotkania, powiadomiliśmy Klimontowiankę, żeby nie narażać jej na koszty związane z przyjazdem do Chmielnika - powiedział nam Wojciech Gołębiowski, kierownik drużyny Zenitu.

Jedenastka kolejki

Zbigniew Dziułka (Kamienna) - Zbigniew Syguła (Samborzec), Wojciech Kaczor (Moravia) - Karol Piwowarczyk (Samson), Jan Szymański (Kamienna), Rafał Kowalczyk (Nidzianka) - Piotr Rajca (Piast), Mateusz Osman (Moravia), Mateusz Michalski (Sparta), Sebastian Hajduk (Neptun), Tomasz Kołodziejczyk (Skała)

Klasyfikacja strzelców: 15 - Mateusz Kokosza (Skała), 14 -Piotr Pierzak (Nowiny), 13 - Michał Nowacki (Neptun), Karol Piwowarczyk (Samson), Tomasz Staszewski (Skała), Karol Wójciak (Klimontowianka), Mateusz Osman (Moravia), 12 - Rafał Kowalczyk (Nidzianka).

W następnej kolejce, 9 czerwca: Klimontowianka - Neptun, Zryw - Sparta, Samson - Wicher, Rudki - Samborzec, Piaskowianka - Piast, Kamienna - Zenit, Moravia - Nowiny, Nidzianka - Skała.