Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klasa okręgowa. Łukasz Biały, trener Nidy Pińczów: Chcemy przywrócić Nidzie należne miejsce na piłkarskiej mapie regionu

Jaromir Kruk
Trener Nidy, Łukasz Biały
Trener Nidy, Łukasz Biały Nida Pińczów
Po spadku z czwartej ligi świętokrzyskiej trenerem Nidy Pińczów został wychowanek tego klubu, Łukasz Biały. Zebrał skład, poprawiła się mocno frekwencja na treningach, a także atmosfera w drużynie seniorów. Wyniki nie są takie złe, jak przewidywali pesymiści, a obecny szkoleniowiec jest przekonany, że będzie jeszcze lepiej. Na ten moment Nida w tabeli jest ósma i ma 11 punktów na koncie.

Klasa okręgowa. Rozmowa z trenerem Nidy Pińczów, Łukaszem Białym

Jesteś zadowolony z dorobku punktowego Nidy?
Na tę chwilę tak. Drużyna przechodzi przebudowę, mamy duży rozrzut między starszymi zawodnikami, a młodzieżą. Fajnie, że wszystko się jakoś zgrywa, ale to proces złożony. Cieszy frekwencja na treningach, na każdym pojawia się ponad 20 osób.

Dlaczego według ciebie tak słabo bywało wcześniej z frekwencją?
Chłopakom brakowało motywacji, ale zebrali się do kupy. Może potrzebowali impulsu, szczerych rozmów. Potrzebowałem półtora tygodnia by to ogarnąć, przekonać ludzi, że warto się przyłożyć, poświęcić. Podkreślam, szczerość jest najważniejsza, no i oczywiście uczciwość. Trzeba być w porządku wobec zawodników.

Co obiecywałeś?
Normalność. Zdrowe relacje dużo dają, wszyscy muszą mieć przyjemność. To chyba przekonało, bo widzę uśmiech, zadowolenie i chęć do czynienia postępów.

Są jeszcze młodzi zdolni zawodnicy w Pińczowie i okolicach?
Pewnie, że są, tylko trzeba im dać szansę, ograć, by zdobyli doświadczenie, obycie. Doświadczeni gracze mogą im pomóc, a w Nidzie mam na kogo liczyć.

Siłą Nidy doświadczenie?
Marcin Szafraniec pamięta jeszcze drugą, trzecią ligę, jeszcze sam z nim kopałem piłkę. Konrad Ciacia to klubowa legenda, wrócił Paweł Łuszcz, mamy Mateusza Madeja, więc całkiem solidny trzon. Jest z kim pracować, więc pracujemy.

Zainteresowanie kibiców meczami Nidy w Pińczowie wzrosło?
Frekwencja się podniosła, ale jeszcze za dużo u siebie nie graliśmy. Widzę, że wiele osób znów się identyfikuje z Nidą, także dlatego, że opieramy się na zawodnikach z Pińczowa i okolic. Jestem przekonany, że będzie przybywać widzów na naszych meczach.

Jakie sportowe cele sobie stawiacie w Nidzie w tej rundzie?
Przede wszystkim chcemy ograć młodzież, to priorytet. Celuje w miejsca 1-5, ale to nie jest najważniejsze. Interesuje mnie rozwój drużyny, piłkarzy i z tym w parze pójdą wyniki, wcześniej czy nieco później. Trzeba robić swoje na treningach, w meczach, korygować, ulepszać. Mi zapału nie brakuje, piłkarzom także, więc nie ma żadnych powodów do paniki. Chcemy przywrócić Nidzie należne miejsce na piłkarskiej mapie regionu świętokrzyskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie