Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klasa okręgowa. Łukasz Biały, trener Nidy Pińczów o zatrzymaniu Piaskowianki Piaski i aspiracjach do walki o najwyższe cele

Bartosz Wartałowicz
Bartosz Wartałowicz
Nida Pińczów
W poprzedniej kolejce Nida Pińczów wywalczyła remis 1:1 z Piaskowianką Piaski. W nadchodzącej serii gier klasy okręgowej, Nida zagra z Orliczem Suchedniów. O przygotowaniach do spotkania, sytuacji kadrowej i aspiracjach do walki o awans mówił trener, Łukasz Biały.

Łukasz Biały, trener Nidy Pińczów mówi o sytuacji kadrowej przed meczem z Orliczem i o walce o czołowe miejsca w tabeli

W poprzedniej kolejce udało się wam się zremisować w samej końcówce z Piaskowianką - zespołem, który aspiruje o awans do RS Active 4 Ligi. Trener jest zadowolony z rezultatu?
- Piaskowianka Piaski to bardzo dobry zespół - jeden z lepszych w tej klasie rozgrywkowej. Byliśmy przygotowani na bardzo dobre wyszkolenie techniczne rywali i szybkie przechodzenie od obrony do ataku. Cały tydzień przygotowywaliśmy się do tego spotkania również pod względem taktycznym. Nasz plan został praktycznie w stu procentach wykonany.

Kolejny mecz gracie z Orliczem Suchedniów. Będzie to ważne spotkanie w kontekście układu tabeli, bo jeśli wygracie, to macie szansę doskoczyć do czołówki. Jest już jakiś plan na to spotkanie?
- Plan na kolejny mecz mamy z każdym poniedziałkiem. Przygotowujemy się taktycznie pod kolejnych rywali. Mecz z Piaskowianką jest już historią i skupiamy się na Orliczu. Tabela bardzo się spłaszczyła i każdy w tej lidze może pokonać każdego. Musimy zwrócić uwagę na to, że mamy tylko dwie porażki, ale za to cztery remisy i chcemy to poprawić. W spotkaniu z Orliczem będą się dla nas liczyć tylko 3 punkty.

Jak wygląda wasza sytuacja kadrowa, przed spotkaniem z Orliczem?
- Tylko jeden zawodnik nie będzie mógł zagrać w tym spotkaniu. Za kartki pauzuje niestety Marcin Sadowski, ale mamy kogoś na jego zastępstwo. Marcin zagra już w kolejnym spotkaniu, teraz musimy to nieco skorygować, ale finalnie niewiele się zmieni.

Końcówkę rundy będziecie mieli bardzo trudną. W dwóch ostatnich meczach zagracie z ŁKS Górnikiem Łagów i Partyzantem Radoszyce - beniaminkiem ligi, który jest małą rewelacją rundy jesiennej. Obawia się trener tych spotkań?
- Do każdego meczu chcemy się przygotować na sto procent i będziemy walczyli o trzy punkty. Dla nas nie ma znaczenia, czy gramy z czołówką ligi, czy zespołem z dołu tabeli. Nie ma mowy o lekceważeniu kogokolwiek i jeśli pojedziemy do Łagowa, to też będziemy chcieli powalczyć o pełną pulę.

Różnica punktowa między wami, a czołówką jest wciąż niewielka. Jak trener upatruje szanse na finalny sukces i znalezienie się w pierwszej trójce?
- Jeżeli będziemy ciężko pracować na treningach, realizować założenia taktyczne, to z pewnością zdobędziemy jeszcze sporo punktów. Ciężko mi powiedzieć, czy to wystarczy na pierwszą trójkę. Dużo będzie zależało od przygotowania motorycznego w końcówce rundy i sezonu. My ciężko pracowaliśmy nad motoryką i wierzę, że będziemy dobrze wyglądać w tym aspekcie, co przełoży się na punkty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie