MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Klasa okręgowa. Szczyt dla Wichru

Mirosław ROLAK, Dorota KUŁAGA
W Bodzechowie Jandar zremisował z GKAS Rudki. O piłkę walczą obrońca Rudek, Dawid Dawidowicz (z lewej) i piłkarz Jandaru Łukasz Gromek.
W Bodzechowie Jandar zremisował z GKAS Rudki. O piłkę walczą obrońca Rudek, Dawid Dawidowicz (z lewej) i piłkarz Jandaru Łukasz Gromek. fot. Mirosław Rolak
Dwa karne i czerwona kartka w Opatowie. Skuteczny trener Victorii. Niespodzianka w Dwikozach

Grzegorz Klepacz, trener OKS Opatów:

Grzegorz Klepacz, trener OKS Opatów:

- Jest niedosyt po meczu z Koprzywianką. Boli zwłaszcza to, że drugą bramkę straciliśmy, gdy graliśmy z przewagą jednego zawodnika. Mecz trzymał w napięciu, dużo było emocjonujących momentów. Mój młody zespół po raz kolejny nie udźwignął ciężaru gry o punkty.

Bardzo ładne widowisko obejrzeli kibice w Miedzianej Górze, gdzie Wicher w meczu na szczycie pokonał Zryw Łopuszno. O sporą niespodziankę postarała się Nidzianka Bieliny, wygrywając w Dwikozach ze Spartą.

Wicher Miedziana Góra - Zryw Łopuszno 3:2 (2:0), Wesołowski 22, 44, Wrona 63 z karnego - Pach 47, Piwowarczyk 87.
Wicher: Gąsiorowski - Wałek, Micigolski, Spyra, Sobczyk, Czyż (80. Mikołajczyk), Wrona, Tkacz (88. Siedlarz), Łukasiewicz (84. Skrobot), S. Koza, Wesołowski.
Zryw: Chojnicki - Grund (68. Wainberger), Łuszczyński, Stępnik, Wojtasiński, Kuzia (84. Musiał), Latos (73. Kukulski), Rówiński, Moroszko, Pach, Piwowarczyk.

Mecz na szczycie był widowiskiem godnym najlepszych drużyn w klasie okręgowej. Obydwa zespoły zagrały ofensywnie, szybko i widowiskowo. Skuteczniejszy był Wicher i to on zainkasował komplet punktów.

Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gospodarzy. W 22 minucie, po dośrodkowaniu Kozy, obrońca Zrywu źle wybił piłkę, która trafiła na głowę Wesołowskiego, a ten sprytnym strzałem przelobował bramkarza gości. W 44 minucie, po kontrze gospodarzy, Koza zagrał do Wesołowskiego, a ten strzałem z pierwszej piłki z 20 metrów podwyższył na 2:0.

Po przerwie lepiej prezentowali się goście i to oni mieli więcej sytuacji. Już w 47 minucie, po efektownej akcji, Pach ograł obrońców i będąc sam na sam z bramkarzem, nie zmarnował okazji. W 63 minucie Wrona został sfaulowany w polu karnym i sam wykorzystał "jedenastkę". Mimo prowadzenia 3:1, gospodarze do końca musieli walczyć o korzystny wynik, bo Zryw groźnie atakował. W 84 minucie, po faulu Mikołajczyka na Pachu, sędzia podyktował rzut karny, ale strzał Stępnika świetnie obronił dobrze interweniujący w całym meczu Gąsiorowski. Trzy minuty przed końcem, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, z 10 metrów celnie strzelił Piwowarczyk, ustalając wynik meczu.

OKS Opatów - Koprzywianka Koprzywnica 1:2 (1:2), Rusak 21 z karnego - Krakowiak 7, Mrozik 31.
OKS: Mazurek - Nowacki, Domurat (46 Dzietko), Zięba, Krusiński - P. Wasik (75 Wasilewski), Rusak, Nawrocki, Czaja (82 Ozimkiewicz) - Fraszczyk, Frańczak (65 Gardynik).
Koprzywianka: S. Grdeń - Ryński, Siwecki, K. Pyszczek, Zwolski - Kiliański, Mrozik (80 Tworek), Krakowiak (89 S. Pysz-czek), Piątkowski, Kruczek (60 Brzyszcz) - Ł. Pyszczek.

Goście od 21 minuty grali w "dziesiątkę", ponieważ Piotr Ryński został ukarany czerwoną kartką za zagranie ręką w polu karnym. "Jedenastkę" na gola zamienił Sebastian Rusak. Wcześniej Paweł Domurat strzelił nad poprzeczką.

- Cieszymy się, że w końcu złapaliśmy swój rytm i zdobywamy punkty - powiedział Łukasz Pyszczek, grający trener Ko-przywianki.

Klimontowianka Klimontów - Unia Sędziszów 0:1 (0:1), Samburski 15.

Klimontowianka: Cena - Farian, Zawadzki, Krawczyk, Sudy - Grosicki (65 M. Ferens), Kodyra, Koczot (80 Pawłowski), Chwała (60 Siudak) - Madejski, Szmuc.
Unia: Otręba - Zasada, Jawor, Krupa, Kita - Szota, Łoboda (85 Surdel), Zapalski, Bratek - Samburski, Brożek (72 Rozbor-ski).

Zwycięską bramkę zdobył dla Unii Grzegorz Samburski, były zawodnik Naprzodu Jędrzejów. - Miał dwie okazje, jedną wykorzystał i zapewnił nam zwycięstwo - powiedział Zbigniew Krupa, trener Unii.

Victoria Skalbmierz - Zenit Chmielnik 2:2 (1:1), Łakota 22, Borek 53 - Jagodziński 38, 90 z karnego.
Victoria: Trzaska - Idziak, Włudarz, Pela, Stalmach - Ma-giera (90 P. Zmarlak), Maj, Słabosz (80 Szostak), Borek - Łako-ta (90 Okrajek), Antos (75 Pszczoła).

Zenit: Gajewicz - Waluś, Pietryka, Pająk, Gmyr - Osman, Jagodziński, Rogala, Radwański, Zadorski (83 Ślusarski) - Koł-dras (72 Gwarek).

- Był to kolejny mecz, w którym prowadziliśmy, ale nie po-trafiliśmy utrzymać tego wyniku. Dlatego jest niedosyt po tym spotkaniu - powiedział Łukasz Łakota, grający trener Victorii. To był jego czwarty gol w tym sezonie.

Obydwie bramki dla Zenitu zdobył Wojciech Jagodziński - pierwszą z rzutu wolnego z około 20 metrów, a drugą z rzutu karnego, który sam wywalczył w 90 minucie. Tym samym zapewnił swojej drużynie punkt w wyjazdowym spotkaniu z Victorią Skalbmierz.

Paweł Wijas, trener Sokoła Rykoszyn:

Paweł Wijas, trener Sokoła Rykoszyn:

- Nie wiem, jak mogliśmy nie wygrać tego meczu. Początek był bardzo pomyślny, szybko strzeliliśmy gola. Piłkarsko byliśmy zdecydowanie lepsi, zresztą to jedno z najlepszych spotkań, jakie rozegraliśmy tym sezonie. Mieliśmy mnóstwo sytuacji, po których powinny paść bramki, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Ten remis to dla nas strata dwóch punktów.

Sokół Rykoszyn - LZS Samborzec 2:2 (2:2), M. Kleszcz 3, S. Wijas 20 - Paruch 17, Zych 38.

Sokół: Białacki - Krzeszowski, Ł. Szymański. M. Wijas (13. Głuch, 65. Podgórski), Włodarczyk, Domagała, P. Kleszcz, Szymkiewicz, S. Wijas, P. Szymański, M. Kleszcz (80. Król).
Samborzec: Cielecki - Haliniak, Biało, Trześniewski (70. Grądziel), Surowiec, Mrzygłód, Szymański, Zych, Kulczycki, Paruch, Rędzi.

Gospodarze szybko zdobyli bramkę, po strzale Kleszcza, i nic nie zapowiadało niespodzianki. Tymczasem w 15 minucie Paruch wykorzystał sytuację sam na sam i było 1:1. W 22 minucie, po dośrodkowaniu Szamańskiego, Sebastian Wijas strzałem głową zdobył drugą bramkę dla Sokoła. Pod koniec pierwszej połowy, po mocnym dośrodkowaniu ze skrzydła, Zych musnął piłkę, która otarła się jeszcze o jednego z obrońców i wpadła do siatki. Po przerwie, mimo przewagi gospodarzy, bramki już nie padły.

Sparta Dwikozy - Nidzianka Bieliny 0:1 (0:0), Mateusz Pindral 81.

Sparta: Tworek - B. Lebida, Drożdżal, Krasoń, Orawiec, Knobelsdorf (83. Zajder), Mazur, Boleń, Czerwiński, M. Lebida (80. Giedzion), Hołody.

Gospodarze mieli zdecydowaną przewagę, ale zagrali bardzo nieskutecznie. Nie potrafili wykorzystać sytuacji sam na sam z bramkarzem, trafiali w poprzeczkę albo w bramkarza gości. Losy meczu rozstrzygnęły się w 81 minucie, kiedy Pindral przejął piłkę w środku, ograł stopera Sparty i celnie strzelił w długi róg.

Moravia Morawica - Astra Piekoszów 1:3 (0:3), Jakubczyk 89 - Gębski 15, Zychalski 25, Jaroszenko 29.

Moravia: P. Kubicki - A. Strójwąs (50. Kozak), B. Mlynarczyk, Śmiałowski, Jasiński, Chłąd, K. Kubicki (65. Koncewicz), W. Młynarczyk, P. Strójwąs, M. Chlebowski (70. Dziewięcki), Jakubczyk.
Astra: Trela - D. Marek, Koza, Karbownik, Banaaś, Mularczyk (70. Saltarski), Gębski (75. Nowak), Jaroszenko, K. Marek, Szymoniak, Zychalski (89. Wach).

Gospodarze zagrali bez trzech podstawowych defensorów i ich brak dał o sobie znać. Właśnie po ewidentnych błędach defensywy Moravia straciła bramki. W 15 minucie Gębski znalazł się w sytuacji sam na sam i mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Kubickiego. Chwilę później gospodarze mogli wyrównać, ale Śmiałowski nie wykorzystał rzutu karnego. W 25 minucie, po mocnym podaniu Karbownika, pięknym strzałem głową z 11 metrów Zychalski podwyższył na 2:0. Cztery minuty później, po zrzutce z autu Kozy, także strzałem głową trafił do bramki Moravii Jaroszenko. Po takim nokaucie gospodarze nie potrafili się podnieść i goście spokojnie kontrolowali przebieg gry, ograniczając się do groźnych kontrataków. Dopiero w końcówce meczu Jakubczyk zdobył honorową bramkę dla Moravii.

- Jestem zadowolony z wyniku i z gry zespołu. Moravia tylko dwukrotnie zagroziła naszej bramce, a my mieliśmy więcej sytuacji i zwycięstwo mogło być wyższe - powiedział trener Astry Marcin Zychalski.

Jandar Bodzechów - GKS Rudki 0:0.
Jandar: Kruzel - B. Cieślik, Boguś, Rutkowski, Waker, Aras, Dynarek, Gruszka, Gromek, Mazepa, Zięba.
Rudki: Rak - Dawidowicz, Kępa, Bassa, P. Wiącek, Borowiec, Wojciechowski, Brzozowski (75. Graczak), Kosmala, Piekarz (70. D. Kowalski), M. Wiącek.

Najlepsi strzelcy: 8 - Samburski (Unia), 7 - Dynarek (Jandar), 6 - S. Koza (Wicher), Madejski (Klimontowianka), Zadorski, Kołdras (Zenit), Jakubczyk (Moravia), Zychalski (Astra).
W następnej kolejce, 24 października: Rudki - Wicher, Unia - Jandar, Astra - Klimontowianka, Nidzianka - Moravia, Samborzec - Sparta, Zenit - Sokół, Koprzywianka - Victoia, Zryw - Opatów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie