Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klicki wycofuje się z finansowania Korony! (video)

Redakcja
Krzysztof Klicki poinformował podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej, że nie będzie już finansował Kolportera Korony Kielce.
Krzysztof Klicki poinformował podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej, że nie będzie już finansował Kolportera Korony Kielce. S. Stachura
Krzysztof Klicki nie będzie już sponsorował Korony. Podczas konferencji powiedział też, że możliwe jest rozwiązanie kontraktu z Hermesem i Zabłockim.

Krzysztof Klicki swoje oświadczenie rozpoczął od przypomnienia, że w 2002 roku wszedł do Korony. Odsunął poprzedni zarząd i założył nową spółkę, która przejęła długi poprzednich działaczy.

Aby awansować do pierwszej ligi, prezes zatrudnił znanego trenera, Dariusza Wdowczyka i znanych piłkarzy. Wszystko to było tworzone wraz z zasadami etyki. Zwalczano piłkarskie patologie, zwalczano rasizm, zbudowano najbezpieczniejszy stadion w Polsce.

Kiedy dowiedział się o podejrzeniach wrocławskiej prokuratury, przyznał, poczuł się zażenowany. - Jest to moja osobista porażka. Nie mogę pozwolić na to, aby moje nazwisko zostało ponownie zszargane - powiedział Krzysztof Klicki.

Jednocześnie Prezes zapowiedział, że drużyna dokończy sezon i będzie istnieć. Ma zamiar sprzedać udziały i klubu i nie pozwoli, by Korona przestała istnieć.

Krzysztof Klicki powiedział też, że sytuacja zawieszonych zawodników jest bardzo trudna. Możliwe jest rozwiązanie kontraktów z Hermesem i Zabłockim.

- Doszedłem uczciwą drogą do pozycji moich firm i dlatego chciałem udowodnić, że uczciwym można być w piłce. Niestety, pomyliłem się - takimi słowami zakończył konferencję prasową Krzysztof Klicki.

WYPOWIEDZ SIĘ!

Uruchomiliśmy specjalne linie telefoniczne dla kibiców Korony Kielce, którzy chcą wypowiedzieć na temat sytuacji w drużynie.

Czy Krzysztof Klicki podjął słuszną decyzję w sprawie finansowania Korony? Miał może inne wyjście? Co Waszym zdaniem powinien był zrobić? Jakie losy czekają Hermesa i Zabłockiego? Czy według Was powinni rozwiązać kontrakty z drużyną, czy też lepszym wyjściem jest trenowanie w Młodej Ekstraklasie? Jak widzicie przyszłość Korony Kielce?

Dzwońcie pod numery telefonów 0-801-164-279 lub (041) 349 - 53 - 34

ZOBACZ ZAPIS RELACJĘ NA ŻYWO
Oświadczenie Krzysztofa Klickiego

Publikujemy oświadczenie Krzysztofa Klickiego, właściciela Kolportera Korony Kielce, jakie odczytał na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w hotelu Łysogóry w Kielcach.

Szanowni Państwo

Zanim zakomunikuję moje stanowisko odnośnie wydarzeń z ostatnich dni i ogłoszę decyzję dotyczącą mojej dalszej działalności w piłce nożnej, przypomnę kilka historycznych faktów.

Kiedy w lipcu 2002 roku podjąłem decyzję o zaangażowaniu się w piłkę nożną miałem świadomość zagrożeń, które się z tym wiążą. Mimo to, w pełni odpowiedzialnie podjąłem to wyzwanie wierząc, że tak jak od podstaw stworzyłem Grupę Kapitałową Kolporter - jedną z największych organizacji gospodarczych w Polsce - tak i w sporcie udowodnię, że praktycznie "od zera" można uczciwie zbudować nową jakość.

Dlatego też nie zainwestowałem w żaden ówczesny pierwszoligowy zespół - przypominam, że praktycznie poza kilkoma czołowymi klubami, każdy wprost rozpaczliwie szukał inwestora - lecz zdecydowałem się ratować bankrutującą trzecioligową Koronę Kielce.

Jedną z moich pierwszych decyzji było odsunięcie od zarządzania stowarzyszeniem, jakim była wówczas Korona, wszystkich osób związanych przez lata z piłkarskim środowiskiem i powołanie jednej z pierwszych w kraju sportowej spółki akcyjnej Kolporter Korona.

Motywem połączenia historycznej nazwy klubu z marką korporacyjną była świadomie obrana strategia marketingowa, w której marka Kolporter miała być promowana przez profesjonalnie zarządzany i grający z zachowaniem zasad fair play zespół.
Pragnę podkreślić, że mimo utworzenia nowej spółki, wszelkie długi stowarzyszenia zostały przeze mnie natychmiast uregulowane.

Oczywistym celem, jaki sobie postawiłem był awans do najwyższej klasy rozgrywek. Stąd też wzięła się decyzja o zatrudnieniu do trzecioligowego zespołu Dariusza Wdowczyka - człowieka z pierwszych stron gazet, wielokrotnego reprezentanta Polski, jednego z najlepszych polskich trenerów młodego pokolenia - osoby, wydawałoby się, nieskazitelnej i idealnie pasującej do mojej koncepcji.
Kolejnym krokiem było budowanie nowej drużyny złożonej z zawodników reprezentujących poziom zdecydowanie wyższy niż klasa rozgrywkowa, w której występowali.

Wszystkie te działania miały być gwarancją zachowania zasad etyki w drodze do osiągnięcia sportowego sukcesu. Realizując ambitne sportowe cele konsekwentnie walczyłem z patologiami w piłce nożnej: rasizmem, chuligaństwem i jak mi się wydawało - korupcją.

Jako jeden z nielicznych klubów w Polsce dbaliśmy nie tylko o budowanie drużyny na miarę Ekstraklasy, lecz także o równoległe tworzenie w Kielcach nowoczesnej infrastruktury. Dzięki współpracy z władzami miejskimi powstał w Kielcach najnowocześniejszy w Polsce stadion.

Bardzo istotnym determinantem moich działań była również świadomość społecznej roli sportu - w grupach młodzieżowych finansowanych praktycznie w całości przez klub trenuje 450 chłopców, a w nowoutworzonej sekcji żeńskiej 80 dziewczynek. Na mecze Koronki przychodzą całe rodziny - nasz stadion jest najbezpieczniejszym stadionem w Polsce, a średnia liczba widzów jest jedną z największych w kraju.

Do czasu zatrzymania przez organy ścigania osób związanych z klubem byłem pewien, że na Kolportera Koronę nie padnie nawet cień podejrzeń o działania korupcyjne. Niestety, rzeczywistość okazała się brutalna. Po informacjach pochodzących z wrocławskiej prokuratury jestem zdruzgotany. Jako właściciel, pracodawca i zagorzały kibic piłki nożnej byłem oszukiwany. Mogę szczerze powiedzieć, że ta sytuacja jest moją osobistą porażką.

Biegu czasu nie da się cofnąć, lecz ja przede wszystkim muszę myśleć o przyszłości. Nie mogę pozwolić na to aby moje nazwisko oraz budowane przez lata dobre imię marki Kolporter były kiedykolwiek znowu publicznie szargane. Nie mam żadnej gwarancji, również osobistego przekonania, że w perspektywie najbliższych lat sytuacja w polskiej piłce ulegnie radykalnej poprawie.

Pragnę państwa poinformować, że rozpatrując wszystkie za i przeciw, podjąłem decyzję o wycofaniu się ze sponsorowania piłki nożnej. Informuję równocześnie, że wszystkie zobowiązania podjęte przez Kolportera Koronę SA zostaną dotrzymane, a strategiczna umowa sponsorska Kolportera z klubem zachowa ważność do końca bieżącego sezonu.

Krzysztof Klicki, właściciel Kolportera Korony Kielce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie