Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klient kontra hipermarket Real. Zapleśniały ser i spór od odszkodowanie

/ata/
Tak wygląda ser z datą ważności do marca kupiony w kieleckim Realu. Dziś przedmiot sporu klienta i hipermarketu.
Tak wygląda ser z datą ważności do marca kupiony w kieleckim Realu. Dziś przedmiot sporu klienta i hipermarketu. Fot. Aleksander Piekarski
Zakupy w kieleckim Realu kielczanin robił w piątek. W sobotę rano rozpakował fabrycznie zamknięty ser liliput i okazało się, że jest on cały zapleśniały. A przydatność do spożycia według producenta miał on mieć do marca tego roku.

Chwilę potem pojechał do marketu z reklamacją. Tam ser mu zabrano i zaproponowano zwrot równowartości feralnego towaru. Ale klient nie przystał na takie rozwiązanie.

- Uznałem, że nie rekompensuje mi to kosztów paliwa na dojazdy i straconego czasu. Oczekiwałem zadośćuczynienia. Zaproponowałem, aby zwrócono mi całą kwotę, którą zapłaciłem, czyli około 400 złotych. Powiedziano mi, że pieniądze otrzymam, jak oddam zakupy - opowiada.

Nie doszedł do porozumienia i zażądał zwrotu popsutego sera. Obsługa zwróciła go, wcześniej robiąc zdjęcia zepsutego produktu.

Kierownik działu żywności świeżej w Realu poinformował nas, że może zwrócić pieniądze za cały towar pod warunkiem, że klient go przywiezie i odda. To rozwiązanie nie odpowiada klientowi, który zamierza dziś poskarżyć się na całą sytuację w sanepidzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie