Klinika w Wiedniu odmówiła Tosi Czarneckiej z Kielc leczenia
- Niestety, otrzymaliśmy odmowę leczenia Tosi w Wiedniu, jedynego szpitala zajmującego się leczeniem wznów guzów AT/RT. Po odpowiedziach od profesora Michaela Frühwalda z Augsburga i Jonathana Finlaya oraz rozmowach ze szpitalem jesteśmy świadomi, w jakiej znaleźliśmy się sytuacji. Jedyne co nam pozostaje to próba leczenia Tosi tutaj, w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Będąc w pełni świadomym że szanse są znikome, ale są. Nie ma sensu dalszej zbiórki pieniędzy poprzez stronę siepomaga – informują zrozpaczeni rodzice Tosi.
Jednocześnie zorganizowali wyjątkową zrzutkę. - Widząc jak dużą radość, mimo ogromnego bólu i stresu, dają otrzymywane nagrody w pokoju zabiegowym postanowiliśmy utworzyć tę zbiórkę. Aby dać choć trochę radości małym i dużym pacjentom z oddziałów dziecięcych onkologii. Nasza Tosia, która 7 października skończyła 3 latka, niestety jest pacjentką takiego oddziału. Za nami już długa, ciężka walka z chorobą, która niestety nie daje za wygraną. Przez ostatnie miesiące dane nam było widzieć jak te wspaniałe, dzielne dzieci znoszą przeciwności losu i odważnie walczą z chorobą.
Zebrane pieniądze w całości przeznaczymy na zakup drobnych nagród dla dzieci wręczanych za zmianę opatrunków, wkłuwanie igieł, a także zakup preparatu typu Niltac, który pomaga bezboleśnie usuwać plastry. W ten sposób chcemy wesprzeć oddziały onkologii w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie oraz nasz lokalny w Kielcach, bo tu pewnie też trochę rzeczy by się przydało – podkreślają pani Justyna i pan Paweł.
Oto link do zrzutki - KLIKNIJ TUTAJ
Na oddziale Tosię odwiedziła też aktorka i piosenkarka Julia Pietrucha, która wykonała dla niej ulubioną piosenkę.
Przypomnijmy, że o chorobie rodzice Tosi dowiedzieli się pod koniec lutego bieżącego roku. - Zauważyliśmy, że Tosia nie potrafi utrzymać równowagi po wstaniu z łóżka. Kilka dni później wszystko się powtórzyło i zadzwoniła do nas pani ze żłobka. Powiedziała, że córeczka ma problemy z wejściem na łóżko. Pojechaliśmy na Szpitalny Oddział Ratunkowy, tam lekarz zrobił USG stawów biodrowych i kolanowych. Zostaliśmy odesłani do domu z zaleceniem, by obserwować Tosię – opowiada pan Paweł.
Po pojawieniu się kolejnych objawów dziewczynka znów trafiła na Oddział Ratunkowy. Tym razem została na noc na obserwacji i badaniach. Wykonano tomografię i wiadomość spadła na rodziców dziewczynki jak grom. Okazało się, że w małej główce rozwija się guz - bardzo złośliwy nowotwór AT/RT. Były też przerzuty. Dziewczynka na leczenie wyjechała do Niemiec.
Niestety, jej stan się pogorszył i niezbędne było wszczepienie zastawki. Teraz Tosia przebywa w Centrum Zdrowia Dziecka.
Zobacz zdjęcia Tosi
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?