Kłopoty z pomocą lekarską w Kielcach! SOR na Kościuszki zamknięty z powodu braku lekarzy. SOR na Czarnowie oblężony

Jak nieoficjalnie ustaliliśmy na Szpitalnym Oddziale Ratowniczym w szpitalu Świętego Aleksandra w Kiecach, prowadzonym przez prywatna spółkę Artmedik w niedzielę rano nie pojawił się lekarz. Oddział nie mógł wiec przyjmować pacjentów.

W związku z taką sytuacją wszystkich pacjentów karetki pogotowia zaczęły dowozić na Szpitalny Oddział Ratowniczy przy szpitalu wojewódzkim prowadzonym przez samorząd województwa. Tu błyskawicznie zrobiła się ogromna kolejka.

Sytuacja wróciła do normy po godzinie 9 kiedy szpital na Kościuszki znalazł lekarza i oddział znowu zaczął przyjmować pacjentów.

Anna Mazur-Kałuża, rzecznik prasowy szpitala wojewódzkiego zabrała głos w sprawie.

- Nasz szpitalny oddział ratunkowy na co dzień przyjmuje większość pacjentów i jest bardzo obciążony, bywa, że na dobę pomaga nawet 260 osobom. Więcej osób nie jesteśmy w stanie przyjąć Na taką sytuację jak w niedzielę nie jesteśmy wiec przygotowani, momentalnie zrobił się więc zator w obsłudze pacjentów. Początkowo zapowiadano, że Szpitalny Oddział Ratunkowy na Kościuszki nie Będzie czynny aż do 19, na szczęście po interwencjach znaleziono lekarza i ruszył o 10. W naszym szpitalu na Czarnowie szybki rozładowała się kolejka i około południa było już spokojnie - mówiła.

- Informacja dotarła do nas około godziny 7 rano. Sytuacja miała trwać do godziny 19. Przyszło bardzo dużo pacjentów, była też kobieta z wypadku. Jednak, dzięki współpracy z koordynatorem wojewódzkim udało się rozwiązać problem. Szpital kielecki zaczął przyjmować pacjentów około 9 rano - powiedziała Dorota Adamczyk-Krupska, dyżurny lekarz Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.