MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kłótnia o pieniądze w podkieleckiej gminie Masłów między wójtem a radnymi i… wśród samych radnych

Paweł WIĘCEK
Grupa zwolenników Ryszarda Pazery wystąpiła z propozycją podniesienia mu pensji. W odpowiedzi opozycja zgłosiła projekt uchwały w sprawie obniżenia… diet. Sytuacja jest o tyle komiczna, że wójt nie chce podwyżki! - Bo wiem, że będzie awantura - mówi.

Z inicjatywą zwiększenia podstawy pensji wójta Pazery o 500 złotych z pięciu do 5,5 tysiąca złotych wyszła Komisja Rewizyjna Rady Gminy w Masłowie. Skąd ten pomysł?

DOTRZYMAĆ SŁOWA

- Na pierwszej w tej kadencji sesji radni ustalili wynagrodzenie dla wójta na poziomie o wiele niższym niż miał poprzednik. Wypowiedziałam się wtedy głośno, że jeśli rada pracę wójta oceni pozytywnie, to do rozmów o zmianie uposażenia wrócimy. Dotychczas nie było okazji. W tym roku wszyscy radni jednogłośnie udzielili wójtowi absolutorium. Czy to nie jest dobry moment, by obietnic dotrzymać? - pyta Regina Chyb, członkini komisji i zarazem przewodnicząca Komisji Budżetu i Finansów, do której wniosek formalny w tej sprawie trafił w zeszłym tygodniu.

Na propozycją dyskutowano w miniony poniedziałek. Pomysł podwyżki stosunkiem trzech do dwóch głosów otrzymał negatywną opinię. - Ponieważ w komisji większość ma klub Nowoczesna Gmina wnioski są głosowane tak, jak sobie panowie życzą. Osobiście uważam, że wójt powinien dostać choćby przysłowiową podwyżkę. Musimy dotrzymywać słowa - mówi Regina Chyb.

OBNIŻKA DIET

Sylwester Wojtyna, przewodniczący Rady Gminy w Masłowie i jednocześnie lider opozycyjnego klubu Nowoczesna Gmina, przyznaje, że dyskusja o podniesieniu wynagrodzenia wójta jest potrzebna. Dodaje natomiast, iż kondycja finansowa gminy nie sprzyja podejmowaniu decyzji, które zwiększą wydatki budżetowe.

- Z pochodnymi od podstawy podwyżka wyniesie 1400 złotych brutto. Nie rozumiem tego w sytuacji, kiedy po powodzi i gradobiciach wójt mówił, że rezygnujemy z organizacji dorocznych imprez, które popularyzowały gminę Masłów oraz integrowały społeczność. Ich budżet wynosił 20 tysięcy złotych w skali roku, a podwyżka dla wójta to ponad 10 tysięcy złotych - tłumaczy Sylwester Wojtyna.

W odpowiedzi na propozycję zwolenników wójta jego klub wystąpił z inicjatywą obniżki diet radnych o 10 procent. Pomysł zyskał pozytywną opinię Komisji Budżetu i Finansów.
- Te dwa projekty uchwał są powiązane. Kwoty podwyżek i cięć w dietach równoważą się. Może więc uda się zorganizować chociaż dożynki, bo to bardzo ważne dla gminy wydarzenie - przekonuje Wojtyna.

A WÓJT NIC NIE CHCE

Regina Chyba ostro krytykuje inicjatywę radnych opozycji. - Gdyby złożyli taki wniosek dwa lata temu, proponując obniżkę diety o nawet 50 procent, podpisałabym się dwiema rękami. Wcale nie uważam, że 500 złotych diety to mało, bo niektóre rodziny muszą wyżyć za to miesiąc, ale w tym momencie obniżka o 10 procent jest żałosna i śmieszna. To szykowanie czegoś pod publikę na wybory - twierdzi Chyb.

Radni będą głosować nad projektami obu uchwał w czwartek na sesji. Wygląda jednak na to, że przynajmniej ten dotyczący wynagrodzenia wójta mogliby spokojnie zdjąć z porządku obrad.

- Nie życzę sobie podnoszenia pensji. Komisja Rewizyjna, mając na względzie dobre efekty finansowe w gminie, wyszła z takim wnioskiem poza moja wiedzą, bo nawet o tym nie wiedziałem. Chciano mi zrobić niespodziankę. Kiedy się dowiedziałem, trzy razy mówiłem "dziękuję". Mnie wystarczy ich pozytywna opinia na temat moich działań. Nie chcę podwyżki, bo wiem, że będzie awantura. Komuś jest na rękę, by przykryć tym mój dorobek - twierdzi Ryszard Pazera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie