Klub Abstynentów Raj w Kielcach będzie większy

- Nasz Klub istnieje już trzydzieści lat pomogliśmy tysiącom osób uzależnionych i ich rodzinom, ale dalej w takich warunkach ciężko jest funkcjonować. W tygodniu odbywają się u nas mitingi dla alkoholików, dzieci i partnerów osób uzależnionych, ludzie chcieliby się spotykać w przyjaznym otoczeniu, a tego brakuje. Organizujemy festyny, zajęcia edukacyjne, zlot rodzin abstynenckich, spotkania towarzyskie i jest na to wszystko za ciasno. Sprzęt do ćwiczeń składujemy w jednej salce, powinien być rozłożony i używany, brakuje kuchni z prawdziwego zdarzenia. Jak opowiadają członkowie klubu raz miesiącu w ich siedzibie odbywają się spotkania prezesów stowarzyszeń i klubów abstynenckich województwa świętokrzyskiego i też nie ma ich gdzie godnie przyjąć.

Jakub Grzegorzewski, członek zarządu dodaje, że oprócz tego Lech Łysak prowadzi świetlicę środowiskową dla dzieci członków i sympatyków Klubu, powołali Centrum Integracji Społecznej, w którym pomagają osobom bezrobotnym, niepełnosprawnym, uzależnionym od środków psychoaktywnych i ciężko jest im się pomieścić w dwóch niewielkich salkach. Tym bardziej, że są one mało nasłonecznione, dość przygnębiające i trudno w takiej scenerii o tak potrzebny w tej chorobie optymizm.

Na szczęści ta sytuacja może się zmienić. Prezes Kutnowski mówi, że już od jakiegoś czasu podejmowali starania o to, aby budynek rozbudować.

- Do końca czerwca ma być gotowy projekt poszerzenia budynku w stronę ulicy Jagiellońskiej o 400 metrów - tłumaczy. - 200 metrów ma być na powierzchni i 200 pod ziemią, co da nam o wiele większe możliwości do prowadzenia naszej działalności na rzecz osób uzależnionych. A problem nadużywania alkoholu narasta, musimy ciągle motywować nowe osoby do walki o życie. Jakub Grzegorzewski dopowiada, że część środków na rozbudowę będzie pochodzić z Regionalnego Programu Operacyjnego.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC