Klub siatkarzy bez firmy Effector!

- Dziękujemy firmie Effector i jej prezesowi Leszkowi Cieskowi za pięcioletnią współpracę, od 2012 roku. Prezes Ciesek pomógł kieleckiej siatkówce, gdy ze sponsorowania klubu wycofała się firma Fart, ale jeśli uznał, że nie chce już dalej wspierać klubu jako sponsor tytularny, to oczywiście szanujemy jego decyzję - przyznał prezes Sęk, będący jednocześnie wiceprezesem Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

Dwie spółki – jeden klub

Prezes firmy Effector Leszek Ciesek nie chce na razie mówić o powodach swojej decyzji. Jak już wcześniej informowaliśmy miał wiele uwag, co do o funkcjonowania klubu, na którego jako prezes stoi Jacek Sęk. Powodem nieporozumień na linii sponsor tytularny – klub były też dwie spółki, w oparciu o które działa klub.

Prezes Ciesek chciał, by licencja uprawniająca do udziału w rozgrywkach w PlusLidze drużynę siatkarzy Effectora, była w powołanej we wrześniu 2016 roku spółce pod nazwą Siatkówka Świętokrzyska, utworzonej z inicjatywy Cieska. Prezesem w tej spółce jest Jacek Sęk, a wiceprezesem był Wiesław Tkaczuk, gdyż w poniedziałek, 29 maja, złożył rezygnację. Celem utworzenia tej spółki miała być większa transparentność. Ta spółka ma podpisane kontrakty z zawodnikami zatrudnionymi przed sezonem 2016/2017 i rok obrachunkowy na koniec każdego sezonu, co miało usprawnić kontrolę jej finansów.

Stara spółka pod nazwą Świętokrzyska Siatkówka, została utworzona we wrześniu 2012 roku i to ona ma licencję uprawniającą do udziału drużyny w rozgrywkach PlusLigi. Jej prezesem jest także Jacek Sęk.

- Nie ma żadnych przeszkód formalno-prawnych, by klub funkcjonował w oparciu o dwie spółki, bo już takie zarzuty słyszałem. Ta pierwsza posiada licencję uprawniającą do występowania drużyny w rozgrywkach PlusLigi, druga miała zajmować się najogólniej rzecz biorąc aspektami finansowymi klubu i powstała z inicjatywy Leszka Cieska. Ale ten projekt nie wypalił – przyznaje Jacek Sęk. Dodał, że w ostatnich dniach nie rozmawiał z prezesem Cieskiem na temat całego zamieszania, ale gdyby była chęć rozmowy z jego strony, to jest na to gotowy w każdej chwili.

Nie tylko Targi Kielce
Wydaje się jednak, że sprawa jest przesądzona i firma Effector po pięciu latach definitywnie żegna się z kieleckim klubem siatkarzy.

Prezes Sęk nie chce na razie zdradzać nazwy jaki będzie miał klub od nowego sezonu. Jak się dowiedzieliśmy, zarząd prowadzi rozmowy z Targami Kielce, które mogą wejść do nazwy jako sponsor tytularny.

- Mogę tylko powiedzieć, że prowadzimy rozmowy z różnymi firmami, także spoza naszego województwa. Poradzimy sobie i kielecka siatkówka przetrwa choć czeka nas na pewno trudny okres - mówi prezes Jacek Sęk.