Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klub Wodny Kon-Tiki Pińczów odnawia swoją siedzibę. Wyjątkowo remont zaczęli od dach

Bartłomiej Bitner [email protected]
Na zewnątrz obiekt nie prezentuje się najlepiej, ale ma się to zmienić. Wyczyszczono za to brzeg zalewu, nie tylko przy siedzibie klubu.
Na zewnątrz obiekt nie prezentuje się najlepiej, ale ma się to zmienić. Wyczyszczono za to brzeg zalewu, nie tylko przy siedzibie klubu.
Już wymieniono dach i wyłożono kostką podłogę w jednym z pomieszczeń, a ma być też odnowiona elewacja. Obiekt, w którym mieści się siedziba Klubu Wodnego Kon-Tiki Pińczów, ma zmienić się nie do poznania. Niewykluczone, że stanie się to jeszcze w tym roku.
Klub Wodny Kon-Tiki Pińczów

Klub Wodny Kon-Tiki Pińczów

Budynek Kon-Tików znajduje się tuż nad zalewem pińczowskim. Do najładniejszych póki co na pewno się nie zalicza, ale członkowie klubu robią wszystko, by wreszcie zyskał wizualnie, a co za tym idzie, również funkcjonalnie. - Wiele już się zmieniło. Jeszcze trzy lata temu, to tu był koszmar. Drzewa i krzaki przy budynku, a on sam mocno zapuszczony. Nawet drzwi nie było, nie mówiąc już o szybach w oknach. Do tego w środku wielki bałagan - mówi Marcin Wilczyński z Klubu Wodnego Kon-Tiki Pińczów.

Jak to się stało, że postanowiono odnowić budynek klubowy? Po pierwsze reaktywacja Kon-Tików. Po drugie stworzenie dobrych warunków do działalności. Motorem napędowym zmian był prezes Piotr Siemiński. Jak mówią członkowie klubu, w 2013 roku stwierdził, że wreszcie trzeba cos z tym wszystkim zrobić. I, choć powoli, ruszyły zmiany na lepsze. W zeszłym roku wymieniono dach na całym obiekcie. To było niejako priorytetem, bo kupiono też nowy sprzęt (kajaki, łodzie) i trzeba było go gdzieś trzymać. - Wstawiliśmy nowe okna i drzwi. Odnowiliśmy też otoczenie budynku karczując drzewa i wycinając krzaki, a także zasypując ziemią powstałe po tym doły. Zaczęliśmy również grodzić teren klubowy - wymienia Piotr Siemiński.

W tym roku odnowiono najpierw część trzecią budynku, czyli miejsce, w którym znajdują się między innymi łodzie, a także małe klubowe biuro. Niedawno, w maju, zakończył się remont pierwszego pomieszczenia, gdzie składowane są drobne sprzęty typu kamizelki ratunkowe. Odmalowano w nim ściany, podłogę wyłożono kostką brukową. - Zamontowaliśmy w nim też regały na sprzęt. Co do podłóg, to chcemy wyłożyć kostką je w całym budynku. Mamy zamiar ruszyć z tym w lipcu - mówi Marcin Wilczyński. Plany renowacyjne są większe. Obejmują odnowienie elewacji siedziby klubu. Wszystko zależy tu jednak od finansów, a ten remont ma zostać pokryty pieniędzmi, które Kon-Tiki otrzymają za pomoc w budowie "Bździela", czyli pływającego młyna. - Fajnie by było, aby na koniec tego roku budynek klubu i jego najbliższy teren był odnowiony. Mamy nadzieję, że bez wielkich przeszkód uda się to osiągnąć - kończy Piotr Siemiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie