Strażnicy o pomoc poprosili policję, a ta - straż pożarną. Strażacy użyczyli łodzi, którą dopłynięto do sieci. Jak się okazało, kłusownik wiedział, gdzie je zastawić.
W sieci było około 200 kilogramów ryb - głównie sandacze, sumy, karpie i karasie. Ryby wyplątano i uwolniono.
Wióry to znane łowisko. Chętnie odwiedzają je wędkarze, a jak widać, także kłusownicy. Z pewnością nie zaszkodziłyby częstsze kontrole służb - policji i Państwowej Straży Rybackiej w tym miejscu.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?