Praktycznie od przyjścia do Kielc w grudniu ubiegłego roku, duński piłkarz ręczny Henrik Knudsen miał problemy z pachwiną, co wyłączyło go z wielu meczów kieleckiej drużyny. Knudsen miał przewlekłe zapalenie przyczepu mięśnia przywodziciela. Jest to mięsień, który jest przyczepiony do spojenia łonowego i przebiega po wewnętrznej stronie uda. Mówiło się, że jedynym sposobem na wyleczenie dolegliwości Duńczyka, będzie operacja, którą planowano tuż po zakończeniu sezonu. Okazuje się, że nie będzie ona konieczna.
- To, co chcieliśmy osiągnąć za pomocą zabiegu chirurgicznego, zrobiło się samo. Podczas meczu finału Pucharu Polski przyczep mięśnia przywodziciela sam oderwał się od kości łonowej i teraz wszystko jest już praktycznie wygojone - wyjaśnia trener odnowy Vive, Tomasz Mgłosiek. - Nie będzie żadnych przeciwwskazań, aby po urlopach, w połowie lipca, zawodnik mógł podjąć normalne treningi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?