Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta okiem faceta

Piotr Tkaczyk
"Lewa to tam, gdzie serduszko..."
"Lewa to tam, gdzie serduszko..."
Nie wiadomo, czy Bóg, stwarzając Ewę, zdawał sobie sprawę, jak wielką będzie ona zagadką dla Adama.

Historia świata pędzi nieubłaganie, ludzie wyszli z jaskiń, zbudowali łodzie, odkryli nowe kontynenty, polecieli w kosmos, a Adam nadal nie rozumie, o co właściwie Ewie chodzi. Na szczęście w niewyjaśniony sposób obie płcie z problemami, bo z problemami, ale jakoś dogadują się i ludzkość nie wymarła.

Kolor kolorowi nierówny

Pierwsza sprawa to kolory. To niesamowite, jak kobiety potrafią sobie skomplikować życie w tej dziedzinie. Normalny facet rozróżnia kilka głównych baw: czerwony, żółty zielony, niebieski. Nie mamy pojęcia jak wygląda indygo, seledynowy, czy beżowy. A kobiety to wiedzą i co gorsza mają pretensję, że my nie potrafimy ich sobie wyobrazić. Szczerze mówiąc, nie jestem jakoś przekonany, żeby ta wiedza była niezbędnie do życia potrzebna.

Tam, gdzie serduszko

A co jest do życia potrzebne? Chociażby takie odróżnienie strony prawej od lewej. Ile to razy, gdy powiedzieliśmy do dziewczyny zdanie "Ta książka leży na biurku po prawej" usłyszeliśmy odpowiedź "A która to prawa?". Szczerze współczuję tym biednym instruktorom jazdy, którzy pierwsze godziny kursów muszą poświęcać na naukę rozróżniania stron, na powtarzanie, że "lewa to tam gdzie serduszko, a prawa to tam gdzie siedzi instruktor".
Podwójna trasa

Inną sprawą jest kompletna nieumiejętność czytania mapy i orientacji w terenie. Czy kiedykolwiek zdarzyło się wam, moi drodzy panowie, podczas jazdy samochodem poprosić siedzącą obok kobietę, żeby rzuciła okiem na mapę? Ja nieopatrznie kiedyś tak zrobiłem. Potem przez dwadzieścia minut wracaliśmy do skrzyżowania, na którym źle skręciliśmy.

W swoim żywiole

Jedyne miejsce, gdzie kobieta potrafi poruszać się bezbłędnie, to supermarket. Nie potrafię stwierdzić, czy kieruje się jakimś tajemniczym instynktem, czy jest to po prostu sprawa ogromnego zakupowego doświadczenia. Pchając wózek mężczyzna, niczym biedny niewolnik podążający za swoją panią, nie potrafi odgadnąć jej planów i nadążyć za skomplikowanym tokiem myślenia.

Domyśl się!

A teraz scenka rodzajowa. Spotykamy się z dziewczyną, widzimy, że coś jest nie tak. Pytamy, czy coś się stało. Słyszymy odpowiedź "Nic mi nie jest". Powtarzamy kilkakrotnie pytanie i odpowiedź jest taka sama. Natomiast następnego dnia niespodziewanie kierowane są do nas pretensje typu "Wczoraj miałam problem, a ty nawet nie zauważyłeś". Dziwne? Tak, dziwne, jak sprawa z "Archiwum X".

Jak tu nie kochać?

A tak na serio, to kochamy kobiety właśnie za to, że są tak od nas różne i że tak bardzo ich nie rozumiemy. Niech się więc pod żadnym pozorem nie zmieniają, bo jak mawiał filozof Fryderyk Nietzsche "Dwóch rzeczy pragnie prawdziwy mężczyzna: niebezpieczeństwa i igraszki. Przeto pożąda kobiety, jako najniebezpieczniejszej z igraszek."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie