Nocą z niedzieli na poniedziałek przez województwo przetaczały się burze z wyładowaniami. Strażacy odebrali kilka sygnałów o oberwanych konarach drzew i zalanych piwnicach. Do najpoważniejszego w skutkach zajścia doszło w powiecie opatowskim.
- Około godziny 5 w miejscowości Kobylanki wybuchł pożar drewnianej stodoły krytej eternitem, w której składowana była słoma. Przypuszczamy, że przyczyną mogło być uderzenie pioruna - mówi Dariusz Socha, zastępca komendanta powiatowego opatowskiej straży pożarnej.
Gdy ratownicy dotarli na miejsce, cała stodoła była już w ogniu. Płomienie zagrażały sąsiednim budynkom gospodarczym. Strażacy ugasili pożar a potem rozebrali elementy konstrukcji grożące zawaleniem. Ze względu na grząski teren, niemożliwe okazało się wprowadzenie ciężkiego sprzętu, strażacy musieli więc ręcznie przerzucać dogaszaną słomę. To wydłużyło czas akcji.
Trwała łącznie ponad siedem godzin. Zaangażowanych było w nią pięć zastępów straży zawodowej oraz druhowie ochotnicy z miejscowości Kobylany, Rosochy i Iwaniska.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu OPATOWSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?