Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejki na tlenoterapię - lekarze oskarżają NFZ.

Iza Bednarz [email protected]
Oddział pulmonologiczny w Busku-Zdroju jest przepełniony.
Oddział pulmonologiczny w Busku-Zdroju jest przepełniony. Fot. Adam Ligiecki
Dyrektor szpitala w Busku-Zdroju oskarża świętokrzyski Narodowy Fundusz Zdrowia o marnowanie środków publicznych przy kontraktowaniu domowego leczenia tlenem. Chorzy wymagający tego leczenia czekają w kolejce, bo kontrakt na te świadczenia medyczne jest za mały.

Jest ich kilkuset

Takich chorych jest w województwie świętokrzyskim kilkuset. - Trudno powiedzieć ilu dokładnie, bo pacjenci odchodzą, przychodzą nowi. Co miesiąc przybywa w całym województwie 15-20 nowych chorych wymagających domowej terapii tlenem - mówi dr Małgorzata Jędrzejczak, wojewódzki konsultant pulmonologii. Do domowej tlenoterapii są kwalifikowani chorzy na ciężką postać POChP (przewlekła obturacyjna choroba płuc), raka płuc i inne schorzenia prowadzące do postępującej niewydolności oddechowej. W całym województwie działa sześć niepublicznych ośrodków domowego leczenia tlenem.

Domowe leczenie

W ubiegłym roku świętokrzyski oddział NFZ podpisał kontakt na domowe leczenie tlenem dla 418 osób. Tyle samo ujęto w kontrakcie na 2010 roku. - Ponieważ było większe zapotrzebowanie na tę terapię, rozpisaliśmy dodatkowy konkurs na leczenie 37 pacjentów z powiatów buskiego, jędrzejowskiego, pińczowskiego, kazimierzowskiego i staszowskiego - informuje Beata Szczepanek, rzecznik prasowy świętokrzyskiego oddziału NFZ.

Po rozstrzygnięciu tego konkursu świętokrzyski NFZ podpisał umowę z Niepublicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej Sekuramed w Morawicy, współpracującym ze szpitalem w Busku-Zdroju oraz ze sprywatyzowanym Szpitalem Specjalistycznym w Jędrzejowie. 60 procent kontraktu dostał szpital w Jędrzejowie, który dopiero rozpoczyna domową terapię tlenem, a 40 procent Sekuramed, który przez rok prowadził pacjentów z powiatów buskiego, pińczowskiego i kazimierzowskiego.

Poczucie krzywdy

- Zostaliśmy skrzywdzeni my i pacjenci, którzy są pod opieką naszego oddziału - uważa dr Lidia Głowicka-Pręgowska, ordynator oddziału pulmonologicznego w szpitalu w Busku-Zdroju, gdzie leczeni są pacjenci z tych trzech powiatów. - W ubiegłym roku zakwalifikowaliśmy do domowego leczenia tlenem 50 osób z ciężką postacią POChP, w tym roku również tego leczenia wymaga 50 osób, a 10 czeka w kolejce. NZOZ, z którym współpracujemy dostał kontrakt na 1/3 pacjentów. Co mam zrobić z pozostałymi? Nie mogę ich leczyć na oddziale, bo już mam dostawki na korytarzu. Mamy tu raka płuc, zwłóknienia płuc, POChP, gruźlicę. Mogę przyjąć chorych, którzy nie dostaną się na domową terapię tlenem, tylko na podleczenie, ale nie trzymać przez rok.

Zbigniew Pręgowski, właściciel NZOZ Sekuramed (mąż dr Pręgowskiej), twierdzi, że od marca 2009 świętokrzyski NFZ zaoszczędził na nim ponad 70 tysięcy złotych. - Tyle powinien zapłacić nam świętokrzyski NFZ za domowe leczenie tlenem 45 pacjentów, ale nie zapłacił, bo nie podpisał z nami kontraktu na 2009 rok. Leczyliśmy tych pacjentów ponosząc koszty, pacjenci płacili miesięcznie 78 złotych, my z własnej kieszeni dokładaliśmy 230 zł. Obiecano nam, że będzie kontrakt na 2010 rok. Dostaliśmy kontrakt na 17 pacjentów. Co mam zrobić z pozostałymi?

Jak nas poinformował Jarosław Wójcicki, dyrektor NZOZ Szpitala Specjalistycznego w Jędrzejowie, umowa ze świętokrzyskim NFZ opiewa na 72 tysięcy złotych do końca roku na domowe leczenie tlenem około 20 pacjentów. - Jeszcze nie wiem, ilu będę miał pacjentów, bo dopiero rozpoznaję rynek - mówi. Jego ośrodek będzie obsługiwał powiaty jędrzejowski i buski. Ponieważ szpital w Jędrzejowie nie ma oddziału pulmonologicznego (tylko poradnię), pacjenci będą konsultowani przez lekarzy szpitala w Miechowie. Dlaczego nie na przykład w Czerwonej Górze? - Do Miechowa mam tak samo blisko - tłumaczy dyrektor Wójcicki.

Sprawa dla prokuratury?

- Skieruję do prokuratury doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez dyrekcję świętokrzyskiego oddziału NFZ, która pozwala na marnowanie środków publicznych - twierdzi Ryszard Skrzypek, dyrektor szpitala w Busku-Zdroju. - Jak można zgodzić się na uciekanie pieniędzy publicznych do małopolskiego NFZ, które jest regionem bogatszym, podczas gdy nasze placówki mają możliwość całodobowego diagnozowania i leczenia chorych, którzy będą odsyłani do szpitala w Miechowie - mówi.

Beata Szczepanek, rzecznik prasowy świętokrzyskiego NFZ, twierdzi, że szpital w Jędrzejowie dostał większy kontrakt, bo przedstawił korzystniejsze warunki, ma certyfikat i akredytację oraz lepiej wykwalifikowany personel niż Sekuramed. - A pacjentom korzystającym z domowej terapii tlenem jest wszystko jedno, jaki ośrodek się nimi zajmuje. Przecież są leczeni w swoich domach - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie