Kolejny rocznik kieleckich uczniów będzie miał lekcje wuefu na basenie

Od kilku lat uczniowie trzecich klas wszystkich kieleckich podstawówek mają jedną lekcję wychowania fizycznego na basenie. Od przyszłego roku taką lekcję mają też mieć uczniowie drugiej klasy. Tym samym młodzi Kielczanie, nie przez jeden rok, a przez dwa lata będą uczyć się pływania. Taki wniosek złożyli radni z komisji edukacji i sportu rady miasta na czwartkowym posiedzeniu w Klubie Olimpijczyka.

Mieczysław Tomala, dyrektor wydziału edukacji, kultury i sportu urzędu miasta poinformował radnych o planowanym rozszerzeniu akcji powszechnej nauki pływania. Z takim wniosek wystąpił też Jacek Wołowiec, przewodniczący komisji edukacji i sportu. Jak poinformował Wojciech Dębski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, któremu podlegają kieleckie baseny, dołączenie kolejnego szkolnego rocznika nie spowoduje dodatkowych kosztów, gdyż MOSiR obniżył o połowę cenę, jaką miasto płaciło za lekcję jednego ucznia, z czterech do dwóch złotych. W efekcie obowiązkowe lekcje na basenie będzie miało trzy tysiące kieleckich uczniów.

Rocznie miasto wydaje na powszechną naukę pływania 450 tysięcy złotych. Do pozyskania rządowych środków na lekcje pływania zachęcał radnych Leszek Wnętrzak ze świętokrzyskiego urzędu marszałkowskiego. Służy temu projekt "Umiem pływać", który skierowany do uczniów trzecich klas podstawówek.

Niewiele zabrakło, aby do powszechnej nauki pływania dołączono też pierwszoklasistów. Zaproponował to doktor Tomasz Winiarczyk, kierownik sekcji pływackiej na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego. Ostatecznie radni uznali, że pierwszoklasiści nie powinni mieć lekcji na basenie, gdyż dzieci są zbyt małe i wymagają szczególnej opieki.

Doktor Tomasz Winiarczyk podkreślił też zalety pływania dla prawidłowego rozwoju fizycznego dziecka. Niewykluczone, że Uniwersytet Jana Kochanowskiego zaproponuje kieleckim szkołom, współpracę. Jej efektem ma być eliminacja wad postawy u dzieci i młodzieży. Kielecka uczelnia dysponuje sprzętem, który doskonale temu służy. - Bardzo chętnie skorzystamy z tej propozycji - mówi Mieczysław Tomala.