Powiatowe marszobiegi, organizowane od kilku lat przez skarżyskie starostwo, to imprezy cieszące się dużym zainteresowaniem nie tylko mieszkańców. Ich cele to poznawanie najpiękniejszych zakątków ziemi skarżyskiej, promocja zdrowego trybu życia, integracja mieszkańców i dobra zabawa na świezym powietrzu.
Wiosenna edycja w Mostkach jak rzadko wypadła w złą pogodę. W ostatnią sobotę było ciepło i bezchmurnie. Ze skarżyskiego Boru po godzinie 10 wymaszerowało 200 osób. Ze wszystkich gmin powiatu zapewniony był bezpłatny transport w obie strony.
Aktywnie i wesoło
Do pokonania było sześć kilometrów przez piękne tereny, trasa nie sprawiała kłopotów nawet najmłodszym. Metą było świetnie zagospodarowane miejsce integracyjne w lesie we wsi Brzeście w gminie Bliżyn. Wiata, parking, plac zabaw i boisko do siatkówki.
- Podobnych miejsc urządziliśmy już 11 - mówi wójt Bliżyna Mariusz Walachnia. Po krótkim odpoczynku zaczęły się ruchowe zabawy - ośrodek Lucky 4 Ranch z pobliskiego Mroczkowa zapewnił dmuchane zjeżdżalnie i ujeżdżanie sztucznego byka. Wójt Walachnia dotarł do ósmego poziomu trudności, Stanisław Dymarczyk z zarządu powiatu zakończył przejażdżkę na poziomie 7,5. Obrazuje to fotografia. Grano w siatkówkę, były wyścigi dla dzieci.
Nagrody dla uczestników
Tradycyjnie zorganizowano konkursy z nagrodami. Do wygrania był sprzęt sportowy, powiatowe wydawnictwa i gadżety. Największe emocje wzbudził prowadzony przez starostę Michała Jędrysa konkurs wiedzy o bezpieczeństwie na drodze. Nagrodami były rowery turystyczne, ufundowane jak zwykle przez Leszka Wojteczka, właściciela firmy Wtórpol. Pierwszą zwyciężczynią była 10 - letnia Gabrysia Winerowicz. Nie mogła uwierzyć, ze damka w stylu retro należy do niej. Drugi rower wywalczył Piotr Winiarski.
- Jesteśmy z rodziną na każdym marszobiegu. Zachęcam wszystkich do uczestnictwa, to super imprezy - mówił.
Coś dla ciała
Dla każdego było i coś dobrego. Na miejscu rozdawano kiełbaski, które należało samemu upiec na ognisku. Radna Anna Leżańska częstowała pyszną zalewajką, ugotowaną w wojskowej kuchni polowej. Swoje specjały serwowali państwo Gabriela i Krzysztof Królowie, właściciele gospodarstwa agroturystycznego Zagroda Królów. Domowej roboty racuchy, własny chleb ze smalcem i kiszonym ogórkiem, wspaniały dżem z borówek kanadyjskich - palce lizać. Maluchy mogły zaprzyjaźnić się z parą owiec - świniarek, które znalazły się w specjalnie przygotowanej zagrodzie. Królowie hodują tę unikalną, polską rasę od lat.
SPRAWDŹ najświeższewiadomości z powiatu SKARŻYSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
