Kolejny wilk potrącony przez samochód. Znaleźli go leśnicy w okolicy Odrowąża

Kilka tygodni temu pracownik Nadleśnictwa Stąporków znalazł martwego osobnika na poboczu drogi krajowej numer 42 między Piętami a Odrowążem. - Oględziny wykazały, że został potrącony maksymalnie godzinę wcześniej przez duży samochód, prawdopodobnie ciężarówkę. Był to duży, dwuletni samiec ważący 38 kilogramów. Ślady wskazywały, że przechodził drogę z południa na północ - informuje Fundacja SAVE, od kilkunastu lat zajmująca się badaniem populacji wilków w regionie świętokrzyskim.

Dane pochodzące z obroży telemetrycznych, które członkowie fundacji zakładają schwytanym drapieżnikom w celach naukowych wskazują, że wilki z Puszczy Świętokrzyskiej dość często przechodzą drogę numer 42 w tym miejscu. Są to zazwyczaj osobniki młode, penetrujące kompleksy leśne sąsiadujące z puszczą. Ruchliwą jezdnię przekraczały w tym miejscu wilki Bartek, Scyzor, Geralt i Gagat.
Odcinek drogi między Piętami i Odrowążem biegnie przez las i zwierzęta różnych gatunków często przechodzą ją właśnie w tym miejscu. Dochodzi tam do kolizji samochodów z nimi. Jest to tym bardziej niebezpieczne, że dozwolona prędkość wynosi 90 kilometrów na godzinę, a z obu stron auta zjeżdżają ze wzniesień.

Jak informuje zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Stąporków Jacek Oleś, za zgodą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska zabitego wilka oddano do pracowni preparatorskiej. Za 2 - 3 miesiące trafi do sali edukacyjnej nadleśnictwa. Będzie to już drugi osobnik tego gatunku w kolekcji. Pierwszym jest wadera, 15 lat temu zabita również przez samochód. W ostatnich wilki ginęły na drogach w powiatach starachowickim, skarżyskim, koneckim i kieleckim. Ostatnie przypadki miały miejsce w ubiegłym roku we wsi Występa w gminie Łączna, oraz w lutym tego roku w pobliżu Świętej Katarzyny.