Kolejowy zabytek szpeci centrum Skarżyska

Niegdysiejszy obiekt administracyjny Polskich Kolei Państwowych sypie się na naszych oczach. Czy znajdzie nabywcę?
(fot. Piotr Stańczak)

Budynek, służący niegdyś kolejarzom, znajdujący się na placu przed dworcem kolejowym w Skarżysku-Kamiennej, szpeci i odstrasza. - To idealne miejsce na przykład na hotel dla przyjezdnych. Niestety, obecnie ta rudera jest kiepską wizytówką miasta - podkreśla wielu mieszkańców.

W ciągu ostatniego roku plac przed dworcem kolejowym w Skarżysku-Kamiennej zmienił się i dziś jest nie do poznania. Stało się to po tym, jak Urząd Miasta przejął teren od Polskich Kolei Państwowych i przeprowadził tam inwestycje. Sprzed siedziby stacji zniknął basen przeciwpożarowy. Teren wyrównano, powstał miejski płatny parking, przy ulicy Niepodległości znajdują się zajezdnie i przystanki autobusowe, ławeczki. Skarżyszczanie i przyjezdni stopniowo już zapominają o szpecących widok budkach, jakie w tym miejscu się znajdowały.

WYSTAWIONY NA SPRZEDAŻ

Niestety, nie wszystkie obiekty w samym centrum miasta cieszą oko. Na placu pozostał trzykondygnacyjny budynek. Przez lata służący kolejowej administracji, Straży Ochrony Kolei, policjantom pracującym na tutejszym komisariacie. Dziś opustoszały, ogrodzony blachami, przede wszystkim rażący widokiem.

- Wokoło nowy plac, parkingi, ławeczki. Ta rudera do tego wszystkiego nie pasuje - kwitują zagadnięci przez nas mieszkańcy.
Skarżyscy urzędnicy i radni mieli w ubiegłym roku twardy orzech do zgryzienia. Część rajców chciała, aby obiektem opiekowała się gmina i wyremontowała go, inni oraz prezydenci miasta nie chcieli o tym słyszeć, bo inwestycja wiązałaby się z kolejnymi kosztami. Ostatecznie, osiem miesięcy temu Rada Miasta uchwaliła, że budynek należy wystawić na sprzedaż.

HOTEL? MELODIA PRZYSZŁOŚCI

Urzędnicy ogłosili przetarg i - jak powiedziała nam rzeczniczka skarżyskiego magistratu Beata Wojciechowska - do 17 sierpnia czekają na oferentów, potencjalnych chętnych nabywców. - Warunkiem przystąpienia do przetargu jest wpłacenie wadium 50 tysięcy złotych. Cena wywoławcza przy sprzedaży tej nieruchomości wynosi natomiast 475 tysięcy złotych - tłumaczy Wojciechowska.

Budynek można wykorzystać na cele usługowe, gastronomiczne, nawet na hotel. Na razie jest to jednak melodia przyszłości. Nabywca musi też liczyć się z tym, że wszelkie roboty budowlane musi uzgadniać ze Świętokrzyskim Konserwatorem Zabytków, gdyż były obiekt Polskich Kolei Państwowych znajduje się też w jego rejestrze.