Koło Kielc działa niezwykłe Koło Gospodyń Wiejskich. Panie stworzyły...kabaret

- Wymyśliłyśmy, że nie będziemy typowym kołem wiejskim, gdzie panie tylko siedzą i gotują, albo drą pióra. My dodatkowo założyłyśmy grupę teatralno - kabaretową "Są gorsi". Mamy w swojej grupie panią, która pisze genialne skecze - mówi Barbara Kundera, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Leszczynach.

O działalności estradowej pań jest już głośno. Widać i słychać je niemal podczas każdej uroczystości gminnej. Głównymi formami teatralnymi koła są oczywiście skecze oraz krótkie formy humorystyczno-satyryczne.

Jednak panie nie tylko potrafią rozśmieszać. Choć działają ponad rok, stały się rozpoznawalne w swojej miejscowości z różnych działań na rzecz mieszkańców.

- Myślimy o innych. W styczniu zorganizowałyśmy Dzień Seniora, gdzie zaprosiliśmy osoby starsze. To były piękne i wzruszające chwile, kiedy my zrobiłyśmy poczęstunek, a dzieci ze szkoły wykonały jasełka. Chcemy co roku organizować tego typu spotkania - mówi pani Basia - Bardzo często jesteśmy zaczepiane i pytane co teraz zrobimy, co zorganizujemy. Dajemy ludziom oddech od rzeczywiści. A pomysłów mamy bardzo dużo.

Panie spotykają się raz w tygodniu, do swojej dyspozycji mają sale z kuchnią w świetlicy wiejskiej. Te chwile razem, nazwały terapią śmiechem. Mówią, że jest im bardzo dobrze razem, choć co niektórzy mężowie się trochę buntują, ale jak twierdzą panie stanowczo, panowie muszą się przyzwyczaić.- Rolą kobiety owszem, jest pomagać mężowi, ale nam też się coś należy.

- Panie zrzeszone w kole mają niesamowitą energię i pomysły, kiedy zorganizowały festyn rodzinny z okazji Dnia dziecka w Leszczynach, to przebrały się za krasnoludki i przedstawiły bajkę "Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków". Wszyscy wspaniale się bawili - opowiada Joanna Skrzyniarz, odpowiedzialna za promocję w Urzędzie Gminy w Górnie.

Gmina Górno we współpracy z kołem wspólnie przygotowała i wdrożyła unijny projekt, dzięki któremu uczestniczki już brały udział w warsztatach kulinarnych i florystycznych. Teraz spotykają się z kieleckimi aktorami i uczą się występować na scenie. Mają też zajęcia z psychologii, by jak mówią pewniej stawiać nogi na scenie. Od stycznia wszystkie będą się uczyć języka angielskiego.

- Na zajęciach językowych będziemy się starały opanować język, dzięki czemu będziemy mogły uczestniczyć w realizacji przedsięwzięć scenicznych w tym języku, a to nam otwiera występy na forum międzynarodowych przeglądów kół teatralnych - mówią z dumą.

W projekcie przewidziano także wyjazd uczestniczek zajęć do Krakowa, który odbył się w ubiegłą sobotę 13 października. Podczas całodniowej wycieczki panie zwiedziły najbardziej atrakcyjne miejsca: Katedrę na Wawelu, Sukiennice, Kościół Mariacki. Nie omieszkały również przywitać się ze smokiem wawelskim. Wieczorem uczestniczyły w spektaklu "Sonata Belzebuba", sztuce Stanisława Ignacego Witkiewicza, niezwykłej, wieloznacznej historii, mistrzowsko odzwierciedlonej przez aktorów Teatru STU z Krakowa. Kolejny krok? - Koniecznie zajęcia fitness, mamy salę, mamy chęci, brakuje nam instruktora, a najlepiej instruktorki - śmieją się.