Jest Pani najbardziej twórczą poetką w powiecie włoszczowskim. Książka goni u Pani książkę…
- Tak. Właśnie wydałam następne publikacje, a mianowicie „Kolorowanki Babci Ewy” w czterech częściach dla dzieci. Wykonałam do nich okładkę, rysunki i wierszyki do czytania. Napisałam wstępne słowo dla dorosłych i dla dzieci.
Wydała Pani do tej pory 15 tomików wierszy, dwie bajki oraz wiele opowiadań.
- Zgadza się i nie zamierzam na tym poprzestać. Będę dalej tworzyć. W najbliższym czasie wydam następną bajkę oraz tomik poezji. Zamierzam zorganizować promocje w przedszkolach i szkołach.
Ciągle Pani pisze, Pani Ewo. Czy są w ogóle odbiorcy Pani twórczości?
- Tworzę trudną poezję. Trzeba głęboko się zastanowić, co chce się przekazać odbiorcom. Nie chodzi tylko o samo przeczytanie, ale o zrozumienie, żeby każdy mógł znaleźć ten klucz i sens wiersza. Nigdy nie pisałam pod publiczność. Tworzę i piszę szczerze, co mam w duszy. Piszę od serca i sprawia mi to dużo radości. Ciągle się udoskonalam - to dodaje mi wielkiej energii, pozytywnych myśli. Bawię się słowami i nie wstydzę się tego. Odpowiadając na drugą część pytania – tak, mam odbiorców swojej twórczości. Każde wydanie jest czytane. Część tomików przekazuję na konkursy i na cele społeczne. Moje utwory znajdują się nawet poza granicami naszego kraju, na przykład w Stanach Zjednoczonych u moich przyjaciół, wysyłam też do Polonii Polskiej. Mam dużo przyjaciół za granicą i cieszę się ogromnie, że ciągle chcą czytać moją twórczość. To motywuje mnie do pisania.
Nie ma Pani czasem już dosyć?
Nie. Dzieci ciągle powtarzają: mamo przystopuj, nie biegnij, zwolnij. A ja ciągle jestem w ruchu i ciągle nie zwalniam. Mam wiele pomysłów i energii. Wiem, że to nie wpływa dobrze na mój stan zdrowia, ale spieszę się, chcę zdążyć i wydać jeszcze kilka tomików. Jestem osobą prostolinijną. Mam w sobie wartości jasne do przekazu i nie potrzebuję oklasków. Cenię sobie prywatność i ciszę. Moim mottem na życie było zawsze być zadowolonym z każdego dnia i cieszyć się z każdej drobnostki, jaką mi daje życie. Jestem osobą charyzmatyczną, ale w środku ciepłą, serdeczną i skromną. Pokora uczy mnie każdego dnia być wytrwałą w dążeniu do swoich celów.
A czy Pani rodzice też akceptują tę twórczość?
- Mój tato już nie żyje. Gdy żył, zawsze mi mówił: walcz o siebie i bądź zawsze sobą, a to zaprocentuje w przyszłości. Mama zaś była przy mnie, gdy pisałam. Rodzice byli przekaźnikiem mojej twórczości. Powtarzali mi: walcz o swoje marzenia i realizuj się w tym, co kochasz. W rodzicach miałam wsparcie. Dzisiaj ja jestem matką i tak samo wspieram moje dzieci i mówię im: jeśli macie marzenia, to spełniajcie się w tym, co kochacie.
Zobacz najpiękniejsze dziewczyny Studniówek 2018 w Świętokrzyskiem
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: TOP SPORTOWY: Artur Boruc politykiem?
(Źródło:vivi24)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?