- Daj Boże, żeby już w meczu ze Śląskiem Wrocław była okazja wykonać kołyskę dla córeczki. Będziemy się starać. Jak nie ja, to może któryś z chłopaków zdobędzie bramkę. Ale najważniejsze jest to, żebyśmy w tym spotkaniu uzyskali korzystny wynik - mówił nam popularny "Kuzi" po narodzinach Antosi. W sobotę plan udało się zrealizować w stu procentach - na Arenie Kielc była kołyska po golu strzelonym przez Pavola Stano, pierwsza bramka Kamila Kuzery w ekstraklasie i zwycięstwo Korony.
Dorota Kułaga: * Dobra passa trwa. W lidze nadal jesteście niepokonani.
Kamil Kuzera: - I oby ta passa trwała jak najdłużej. Przede wszystkim bardzo cieszy to, że podnieśliśmy się po straconym golu i wygraliśmy. To był typowy mecz walki, dużo sytuacji bramkowych, dramaturgia i emocje do ostatniej minuty. Po raz kolejny pokazaliśmy charakter, walczyliśmy o każdy metr boiska i dało to efekty.
* Z powodu czerwonej kartki nie dotrwałeś jednak do końca spotkania.
- Trochę byłem spóźniony w tej sytuacji, po której dostałem drugą żółtą kartkę, ale to nie był głupi faul. Myślę, że nikt nie będzie miał o to pretensji. Po prostu tak wyszło. Kartki, które dostałem, nie były po brutalnych wejściach. Ktoś powiedział, że przy tej pierwszej uderzyłem łokciem Piotrka Celebana. Nie było takie zamiaru, razem walczyliśmy w pojedynku główkowym. W lidze nikt za darmo punktów nie rozdaje. Jest walka i jakieś konsekwencje takiej gry muszą być. Ja walczę, taki jest mój charakter, czasami kartki się przytrafiają.
* Dla ciebie to było wyjątkowe spotkanie. Pierwsza bramka w ekstraklasie, kołyska dla twojej córki...
- Cały tydzień myślałem o tym, żeby bramką uczcić narodziny córeczki i udało się. Nawet z trenerem śmialiśmy się, że jak się uda, to trzeba się będzie postarać o trzecie dziecko. Cieszy to, że udało się zdobyć pierwszą bramkę w ekstraklasie, w dodatku po narodzinach córeczki. Jestem szczęśliwy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?