Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komenda z Effectora: - Fajne będzie spotkać się z Bieńkiem

Sławomir Stachura
Marcin Komenda
Marcin Komenda Sławomir Stachura
Rozgrywający Effectora Kielce Marcin Komenda w tym sezonie już pięć razy otrzymał statuetkę MVP, czyli najlepszego gracza po zwycięskich meczach. W środę nie miał jednak powodów do zadowolenia, gdyż po serii trzech zwycięstw Effector przegrał w środę w Sosnowcu z MKS Będzin 1:3.

Nie wyszedł wam mecz z Będzinem. Dlaczego?

Nie wiem, w każdym razie zagraliśmy słabiej niż w trzech wcześniejszych pojedynkach z AZS Częstochowa, BBTS Bielsko-Biała i AZS Politechniką Warszawską. Popełniliśmy za dużo błędów, słaby w naszym wykonaniu był drugi set, w którym gospodarze zdemolowali nas i wygrali do 13. Nadzieję dał trzeci set, ale w czwartym znów lepszy był Będzin i zasłużenie wygrał to spotkanie.

W pierwszym secie dostałeś piłką w oko. Przeszkadzało to w grze?

Oko trochę bolało, ale nie jestem z cukru i nie będę się rozżalał nad sobą. Chciałem pomóc drużynie i grałem jak najlepiej potrafię. Szkoda, że nie udało nam się zdobyć choćby punktu, bo bylibyśmy już bliżsi utrzymania tego 12 miejsca po sezonie zasadniczym. Na szczęście zespoły, które są za nami w tabeli też przegrały, więc nic się nie zmieniło. Zostały nam cztery mecze do rozegrania i kluczowy będzie ten z Espadonem Szczecin, który rozegramy u siebie w przedostatniej kolejce. W trzech pozostałych meczach z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w Kielcach, Asseco Resovią w Rzeszowie i PGE Skrą w Bełchatowie, o punkty będzie dużo trudniej. Prawda jest taka, że aby myśleć o jakiejkolwiek zdobyczy z tak topowymi zespołami, trzeba trafić na ich słabszy dzień, a my musimy mieć świetny dzień.

Już w niedzielę przed wami nie lada wyzwanie. O godzinie 17 w Hali Legionów podejmujecie mistrza Polski i lidera PlusLigi – ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle…

No tak. Faworyt tego meczu jest jeden, ale z drugiej strony my nie mamy nic do stracenia. Tak jak powiedziałem wcześniej, ZAKSA zaliczana jest do topowych zespołów naszej ligi, ma wybitnych zawodników i jeśli będą grali na swoim poziomie, to trudno będzie z nimi nawiązać skuteczną walkę. Ale nie znaczy to, że już z góry jesteśmy skazani na porażkę.

Jednym z topowych zawodników w ZAKSIE jest Mate-usz Bieniek, z którym jeszcze w poprzednim sezonie grałeś w Effectorze.

No tak. Mateusz to zawodnik pierwszej szóstki reprezentacji Polski, przed sezonem przeszedł do ZAKSY i ciągle się rozwija. Dla niego to będzie pierwsza wizyta w Kielcach od czasu, gdy przeniósł się do zespołu mistrza Polski. Fajnie będzie spotkać się z nim w Kielcach, na pewno podejdzie do tego meczu ambitnie, bo przecież spędził w Effectorze trochę czasu. Ja mam nadzieję, że w sobotę Hala Legionów zapełni się, gdyż do Kielc przyjeżdża na tylko mistrz Polski, ale też Mateusz Bieniek.

Mateusz Bieniek zrobił furorę w reprezentacji Polski, nowy trener kadry i zarazem ZAKSY Ferdinando De Giorgi, w superlatywach wyraża się o twojej grze. Liczysz na powołanie?

Na razie to skupiam się na grze w Effectorze i jeśli będę dobrze spisywał się w klubie, to jest szansa na powołanie do kadry narodowej seniorów. To oczywiste, że chciałbym się w niej znaleźć. To przecież marzenie każdego zawodnika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie