Komendant buskich strażaków: - ŚDM to była dla nas lekcja

Światowe Dni Młodzieży 2016 za nami. To wyjątkowo pracowity czas dla buskich strażaków.
Tak, owszem. Buscy strażacy również byli zaangażowani w zabezpieczenie wydarzeń Światowych Dni Młodzieży. Uczestniczyli w zabezpieczeniu uroczystości, które odbywały się w Wiślicy, głównych uroczystości w Krakowie oraz szlaków komunikacyjnych, którymi poruszali się pielgrzymi. W ramach przygotowań do Światowych Dni Młodzieży 2016 na terenie powiatu prowadziliśmy działania w zakresie operacyjnym, kontrolno-rozpoznawczym oraz logistycznym. Była to także kontrola poszczególnych obiektów i budynków związanych z organizacją uroczystości religijnych.

Co zapamięta pan ze Światowych Dni Młodzieży nade wszystko, do końca życia?
Dla mnie osobiście to duża lekcja na przyszłość, w kontekście zabezpieczenia uroczystości o tak dużym formacie. Jeśli chodzi o sferę duchową, to przesłania pozostawione przez papieża Franciszka.

Mija 50 dni od objęcia przez pana funkcji komendanta powiatowego. Jaka była ta „pierwsza pięćdziesiątka”?
Na pewno bardzo pracowita, bowiem wiązała się przede wszystkim z przygotowaniami do zabezpieczenia uroczystości Światowych Dni Młodzieży na terenie powiatu buskiego. Było to duże wyzwanie. Jeśli chodzi o merytoryczną ocenę moich działań, pozostawiam ją świętokrzyskiemu komendantowi wojewódzkiemu Państwowej Straży Pożarnej.

Wakacje minęły właśnie półmetek - co z urlopem szefa buskich strażaków?
Myślę, że w sierpniu, po tym pracowitym okresie znajdzie się, choćby czas na krótki odpoczynek w rodzinnym gronie. Wrzesień niesie bowiem z sobą kolejne zadania do realizacji.