- Jest mi bardzo miło, że w tym zacnym gronie kończę dzisiaj służbę - powiedział, dziękując wszystkim, którzy przybyli na uroczysty apel. - To ostatni mój dzień, więc przepraszam, ale... będę to czytał - zaznaczył w połowie kosmicznie długiej listy powitalnej.
Nie sposób wymienić każdego z osobna, kto w poniedziałkowe popołudnie zjawił się w sali konferencyjnej buskiej strażnicy, by pożegnać Kazimierza Ścibiłę. Poseł Krystian Jarubas i były poseł Mirosław Pawlak, były komendant wojewódzki Zbigniew Muszczak, delegacje strażackie z całego regionu świętokrzyskiego (nawet z Małopolski), pierwszy garnitur samorządowców - powiatu i gmin ziemi buskiej, służby mundurowe, branża uzdrowiskowa, biznesmemi, duchowni - to w największym skrócie.
Zgodnie z procedurami, odczytana została decyzja świętokrzyskiego komendanta wojewódzkiego PSP - w sprawie odwołania Kazimierza Ścibiły ze stanowiska buskiego komendanta powiatowego. - Jest taka chwila, że trzeba pożegnać się ze służbą. Ten człowiek zasłużył sobie na godne pożegnanie - mówi wicekomendant wojewódzki Stanisław Woś.
Kazimierz Ścibiło pełnił służbę strażacką od 1992 roku. W latach 2004-2006, 2008-2016 był komendantem powiatowym. - Przede wszystkim: dziękuję. Bez waszej pomocy bym sobie nie poradził. Odchodzę z podniesioną głową - podkreślił w mowie pożegnalnej.
A potem długo, długo przyjmował życzenia, gratulacje. Plus prezenty - od „pakietu z kałasznikowem” po orła generalskiego. Na końcu kolejki ustawiła się ponad 30-osobowa reprezentacja buskiego garnizonu. Odchodzący komendant trzymał fason, lecz na finał polały się łzy wzruszenia. Obowiązki komendanta powiatowego pełni młodszy brygadier Robert Bujny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?