Pierwsze ciosy padły niemal od razu, potem swoją ofiarę dobili - tak według prokuratury wyglądała zbrodnia, o którą teraz oskarżeni zostali dwaj młodzi mieszkańcy miasta - 19- i 21-latek.
Dramat rozegrał się w październiku ubiegłego roku w Starachowicach. Tu w swoim domu zginął od ciosów nożem 58-letni mieszkaniec miasta. W ciągu kilku godzin od znalezienia jego zwłok śledczy ustalili nazwiska podejrzanych o zbrodnię. Ustalono też motyw i przebieg tragedii.
Z ustaleń śledczych wynika, że dwaj młodzi mieszkańcy Starachowic, mężczyźni dziś 19- i 21-letni, 58-latka znali - zajmował się m.in. handlem sprzętem elektronicznym, a oni pojawiali się w jego mieszkaniu jako kontrahenci. Motyw, który nimi kierował, gdy przyszli do niego tamtej październikowej nocy, był jeden: rabunek.
- Przygotowali się do tego, zabrali kominiarki, ale wzięli także noże. Choć oni twierdzą, że zamysł zabójstwa powstał w chwili, gdy weszli do mieszkania i ofiara ich zaskoczyła, przeczy temu zebrany materiał dowodowy, z którego wynika, że poszli tam z zamiarem zabójstwa - mówią śledczy.
Drzwi wykopali, właściciela domu obudził huk. Pierwsze ciosy padły niemal od razu. 58-latek upadł, a napastnicy - jak ustalono w śledztwie - zaczęli plądrować mieszkanie. Prokuratura ustaliła i to, że gdy w pewnym momencie któryś z nich zauważył, iż 58-latek żyje, dobili go.
Z mieszkania zrabowali elementy składowe komputera, dwa cyfrowe aparaty fotograficzne, telefon komórkowy, odtwarzacz DVD, radziecki aparat fotograficzny, dekoder telewizji satelitarnej, odtwarzacz CD. Zabrali 700 złotych. Nie znaleźli innych pieniędzy, choć w domu było jeszcze około siedmiu tysięcy.
Teraz obydwu młodych ludzi prokuratura postawiła w stan oskarżenia. Zarzucono im zabójstwo oraz rozbój. Grozić im może od ośmiu lat więzienia nawet do dożywocia. Mężczyźni przyznali się, przy czym każdy z nich umniejsza swoją rolę w dramacie.
Na ławie oskarżonych kieleckiego Sądu Okręgowego zasiądą jeszcze dwie osoby - dziadek jednego z tych dwóch oraz ich kolega. Jeden jest oskarżony o utrudnianie śledztwa - chodzi o próbę zacierania śladów, drugiego prokuratura podejrzewa o to, że mając informację o tym, że doszło do przestępstwa, nie powiadomił o tym organów ścigania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?