MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koneccy niepełnosprawni w Niemczech. Była praca, zabawa i turystyczne atrakcje

Marzena KĄDZIELA
Polska grupa z gospodarzami przed niemieckim Parlamentem
Polska grupa z gospodarzami przed niemieckim Parlamentem Warsztaty Terapii Zajęciowej
To była wielka przygoda dla uczestników Warsztatu Terapii Zajęciowej w Końskich. Przez tydzień niepełnosprawni byli gośćmi podobnej placówki z niemieckiego Quedlinburga. Współpraca obu warsztatów trwa od sześciu lat.

To był piąty wyjazd podopiecznych Warsztatów Terapii Zajęciowej w Końskich do Niemiec. A wynikał z sześcioletniej współpracy placówki koneckiej z podobną w Quendlibnurgu.

- Tej współpracy nie sposób przecenić - mówi z dumą kierownik WTZ Barbara Zbylut. - Niemcy odwiedzają nas, my ich i dzięki tym spotkaniom nawzajem uczymy się pracy z osobami niepełnosprawnymi, prowadzenia terapii poprzez pracę czy przedsięwzięcia artystyczne. Co roku czekamy z niecierpliwością na kolejne spotkanie. Z ostatniego nasi podopieczni wrócili bardzo zadowolenia.

W niemieckiej stolicy

Tym razem na wycieczkę do Niemiec wyruszyli: Krzysztof Łyczkowski, Marek Okła, Zbigniew Tatar, Łukasz Owczarek, Helena Piec i Barbara Zagnańska. Opiekę nad nimi sprawowały Barbara Zbylut i Anna Kacperska. W rolę tłumacza wcieliła się współpracująca z warsztatami od lat nauczycielka Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Końskich Anna Sykuła.

Gospodarze przywitali ich w Berlinie, który uczestnicy wycieczki mogli zwiedzić pod opieką posła Andeasa Sztepuna.

- Oglądaliśmy Bundestag, stary budynek parlamentu Rajstag - relacjonuje pani kierownik. - Jeden i drugi zrobił na nas ogromne wrażenie. Byliśmy pod Bramą Brandenburską, uzyskaliśmy informacje na temat historii muru berlińskiego.

Wspólna praca i zabawa

Większość dni konecczanie spędzili w Quedlinburgu, gdzie wymieniali się swoimi doświadczeniami z gospodarzami. Razem pracowali przy wykonywaniu upominków z okazji nadchodzącego święta Hallowin, przygotowaniu smakołyków kuchni polskiej i niemieckiej, nauce piosenek w dwóch językach. Opiekunowie omawiali metody pracy z osobami niepełnosprawnymi, dzieli się spostrzeżeniami i wnioskami z wieloletnich działań.

- Oczywiście byliśmy także zaproszeni na wycieczkę po Quedlinburgu i okolicy - dodaje Barbara Zbylut. - A okolica jest przepiękna! W górach Harzu wędrowaliśmy po Górze Czarownic, płynęliśmy statkiem po rzece Vode i podziwialiśmy największą zaporę wodną w Niemczech właśnie na tej rzece.

Konecczanie wrócili do Polski nie tylko z wrażeniami, ale także z upominkami, jakie zawsze otrzymują od partnerów z Niemiec. Tym razem były to materiały, które są pomocne w prowadzeniu terapii: płótna, farby, antyramy, artykuły dekoracyjne.

- Zawsze jesteśmy pod wrażeniem pracy z osobami niepełnosprawnymi w Niemczech - podsumowuje pani Barbara. - Wiele z pomysłów staramy się przeszczepiać na nasz grunt. Ale z dumą mogę powiedzieć, że i Niemcy uczą się od nas. Podziwiają naszą kreatywność, zdolności plastyczne. I dlatego z przyjemnością ofiarowujemy im nasze prace, które zdobią ich warsztatowe pomieszczenia. Pracujemy nad wspólnym projektem, który pomógłby naszej placówce finansowo.

Od lat opiekują się nami Hinrish i Ulrike Warnecke. On jest zastępcą dyrektora Warsztatu, a Ulrike to kierownik jednego z działów.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KONECKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie