Spotkanie z przedstawicielami mediów odbyło się we wtorek przed gmachem Sądu Okręgowego w Kielcach. Działacze Solidarnej Polski odnieśli się do głośnej uchwały Sądu Najwyższego z 23 stycznia mówiącej o wadliwości trybu powoływania sędziów przez nową Krajową Radę Sądownictwa.
Jak mówił wiceprezes świętokrzyskich struktur Solidarnej Polski, Sąd Najwyższy podjął uchwałę wbrew obowiązującym przepisom ustawowym. Dodał, iż postępowanie uległo zawieszeniu z mocy prawa 22 stycznia z chwilą wszczęcia przed Trybunałem Konstytucyjnym sporu kompetencyjnego między Sądem Najwyższym a Sejmem i Prezydentem RP. - Do czasu orzeczenia przed Trybunałem Konstytucyjnym nie wolno podejmować żadnych działań w tej sprawie. Uchwała Sądu Najwyższego jest więc z mocy prawa nieważna - stwierdził Dariusz Banasik.
Według drugiego wiceprezesa Solidarnej Polski w regionie, radnego sejmiku Grzegorza Banasia w sporze między Sądem Najwyższym a Sejmem i prezydentem chodzi o coś zupełnie innego niż kwestie prawne. - W tej chwili kształtuje się kształt naszej suwerenności. Nasi sąsiedzi: Niemcy, Francja czy Włosi ostatnio jasno zdefiniowali, że to, co powie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, nie jest ostateczną wykładnią stosowania przez nich prawa, bo ostateczną wykładnią jest konstytucja w tych krajach. Stąd właśnie ta moja uwaga i przekonanie, że tak naprawdę w tej chwili kształtujemy byt polskiej suwerenności. Może trzeba by też trochę sięgnąć do historii i przypomnieć te zdarzenia, które 30 lat temu miały rozpocząć samooczyszczenie się naszego sądownictwa i tej części, która odpowiada za stosowanie sprawiedliwości. Wtedy było takie słynne hasło: sędziowie sami się oczyszczą, środowisko samo się oczyści, samo się rozliczy. Niestety okazuje się, że tam, gdzie jest korporacja tam, gdzie korporacja stanowi prawa dla siebie, tam bardzo szybko dochodzi do wynaturzeń, tam trzeba szybko zastosować odpowiednie środki tak, by można było też z zewnątrz kontrolować te korporacje - mówił Grzegorz Banaś.
W sprawie głos zabrał także kielecki radny Piotr Kisiel. Jak zaznaczył, w trójpodziale władzy władza sądownicza wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej. Według Piotra Kisiela, uchwała Sądu Najwyższego narusza trzy artykuły Konstytucji RP.
- Pytam więc, gdzie są obrońcy demokracji, obrońcy Konstytucji, dlaczego w tym momencie nie podnoszą głosu, że nasza polska konstytucja jest złamana? Przez kogo? Przez Sąd Najwyższy. To kuriozalna sytuacja - mówił Piotr Kisiel.
- Kwestionowane są zasady demokracji i to jest bardzo niepokojące. Sędziowie, którzy powinni stać na straży praworządności, w tym momencie doprowadzają do tego, że zaczynamy się zastanawiać, czy ta demokracja nie jest zagrożona u nas w państwie, ale zagrożona ze strony sędziów - dodał Piotr Kisiel.
Jak zaznaczył, odpowiedzialność za ewentualny paraliż pracy sądów i wydawania wyroków przez sędziów ponosi Sąd Najwyższy.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?