Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konflikt na przebudowywanej ulicy Witosa w Kielcach - urzędnicy kontra przedsiębiorca. Obie strony są zdeterminowane [WIDEO, ZDJĘCIA]

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
- Przebudowa ulicy Witosa w Kielcach sprawiła, że tiry nie mogą wjechać na moją posesję, gdzie prowadzę działalność od 30 lat. Bez dostaw dużymi samochodami firma nie może działać- mówi przedsiębiorca, Kazimierz Fugiel
- Przebudowa ulicy Witosa w Kielcach sprawiła, że tiry nie mogą wjechać na moją posesję, gdzie prowadzę działalność od 30 lat. Bez dostaw dużymi samochodami firma nie może działać- mówi przedsiębiorca, Kazimierz Fugiel Krzysztof Krogulec
- Przebudowa ulicy Witosa w Kielcach sprawiła, że tiry nie mogą wjechać na moją posesję, gdzie prowadzę działalność od 30 lat. Bez dostaw dużymi samochodami firma nie może działać- mówi przedsiębiorca, Kazimierz Fugiel. - W projekcie przewidziano do mnie dojazd tylko dla samochodów osobowych.

- Prowadzę firmę budowlaną i konieczne są dostawy materiałów dużymi pojazdami. Od kiedy wzięto się za rozbudowę ulicy Witosa i jezdnię przybliżono do naszej nieruchomości pojawił się problem. W lutym i marcu mogłem prowadzić rozładunek tylko na jezdni. To stwarzało zagrożenie dla ruchu i wzywano policję. Wykonawca inwestycji zgodził się rozebrać krawężniki nowej jezdni i taka sytuacja trwa ale za 3-4 tygodnie musi je ponownie ułożyć. I zostanę bez wjazdu. Między jezdnią a bramą samochód ciężarowy się nie mieści. Od krawężnika do ogrodzenie miałam wcześniej 6 metrów a teraz jest trochę ponad 3 metry. Samochód ciężarowy, który chce wykonać prawoskręt, aby wjechać na naszą posesję zawadza o ogrodzenie Wojewódzkiego Urzędu Pracy - mówi Kazimierz Fugiel.

Dodaje, że kilkakrotnie rozmawiał w tej sprawie z Miejskim Zarządem Dróg i wiceprezydent Kielc, Bożena Szczypiór. - Spotkania do niczego nie doprowadziły. To są ludzie na „nie”, wyciągają jakieś sprawy własnościowe , które są już wyjaśnione. Bez wjazdu i możliwości rozładunku nasza firma nie może funkcjonować. Będziemy musieli ją zamknąć i zwolnić ludzi. Przy projektowaniu nowej drogi popełniono błąd, nie przesunięto osi nowej jezdni w stosunku do zabudowy. Nie wiem czemu teraz chce się przemycić go kosztem właścicieli nieruchomości - dodaje pan Fugiel.

Urzędnicy wyjaśniają, że w pierwszej kolejności przedsiębiorca powinien wydać działkę, która już nie jest jego własnością. Została ona przejęta pod budowę drogi i stanowi własność województwa świętokrzyskiego. Na działce stoi ogrodzenie i trzeba je przestawić, gdyż ono utrudnia wjazd tirom.

- Na obecnym etapie budowy istnieje możliwość wjazdu TIR-em od strony zachodniej, ponieważ nie są wykonane wszystkie krawężniki. Docelowo wjazd będzie możliwy od strony wschodniej – informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - Aby on funkcjonował konieczna jest przebudowa ogrodzenia i bramy posesji byłego właściciela nieruchomości – obecnie jest ona własnością województwa świętokrzyskiego. Przed rozpoczęciem inwestycji nie było możliwości wjazdu na posesje z kierunku wschodniego, zgodnie z zachowaniem przepisów o ruchu drogowym (dochodziło do zajeżdżania na przeciwny pas ruchu).

Rzecznik przyznaje, że początkowo w projekcie przebudowy ulicy nie ujęto wjazdu dla tirów do tej posesji.
-Projektanci opracowując dokumentację nie mieli zgłoszeń, że na posesję wjeżdżają pojazdy typu TIR, taka informacja nie pojawiła się także w trakcie konsultacji społecznych - wyjaśnia. -Właściciele nieruchomości dopiero w lutym bieżącego roku, gdy trwała już inwestycja zgłosili, że na posesję odbywał się będzie incydentalny wjazd tirów. W związku z tym Miejski Zarząd Dróg zadeklarował, że poszerzy wjazd , aby obsługa nieruchomości była bardziej komfortowa. Realizacja wymaga po pierwsze wejścia na działkę, na której stoi ogrodzenie oraz prawdopodobnie także na sąsiadującą z nim własność przedsiębiorcy, celem częściowej przebudowy na co on nie wyraża zgody.

Dlaczego propozycja rozwiązania problemu zgłoszona przez przedsiębiorcę nie może być zrealizowana ?
-Propozycja polegała na możliwości przejazdu przez pas rozdziału i dwie jezdnie tak aby można było wjeżdżać na posesję także od strony zachodniej - tłumaczy. -Takie rozwiązanie nie jest możliwe ze względu na duże niebezpieczeństwo kolizji przy wykonywaniu tego manewru. Pas drogowy służy do zapewnienia bezpiecznej komunikacji wszystkim użytkownikom a przy zlokalizowaniu przejazdu w obrębie oddziaływania skrzyżowania ulic Zagnańskiej i Witosa oraz przy zatoce autobusowej manewr ten były szczególnie niebezpieczny. Ponadto w pasie rozdziału zlokalizowane jest oświetlenie uliczne oraz barierki rozdzielające pasy ruch oraz uniemożliwiające pieszym przejścia przez jezdnię w miejscu niedozwolonym.

Spór wstrzymuje roboty budowlane na fragmencie ulicy Witosa. - Wielokrotnie próbowaliśmy dojść z przedsiębiorcą do porozumienia. Niestety bez rezultatu. Dlatego wystąpiliśmy z wnioskiem o przeprowadzenie postępowania egzekucyjnego nieruchomości. Takie działania stosujemy w ostateczności, gdy już wyczerpane są możliwości osiągnięcia konsensusu – wyjaśnia Jarosław Skrzydło.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie