Granat przegrał po raz ostatni na swoim stadionie 29 maja 2016 roku, czyli niemal równe trzy lata temu. Trzy punkty wywiozła wtedy ze Skarżyska Stal Kunów, a był to mecz klasy okręgowej. Dla skarżyszczan to też dopiero trzecia porażka w tym sezonie.
Pierwsza połowa toczyła się po myśli gospodarzy, którzy w 25. minucie objęli prowadzenie po uderzeniu Błażeja Millera. Goście za to nie oddali ani jednego strzału na bramkę Granatu.
Drugą połowę z większym animuszem rozpoczęli goście. Co chwilę byli pod polem karnym Granatu i w 54. minucie Bartosz Kuzincow wykorzystał błąd skarżyskiej obrony w kryciu.
W 69. minucie wydawało się, że wreszcie Granat wróci na właściwe tory, ale Bartosz Styczyński nie wykorzystał karnego. Bartosz Gogulski obronił uderzenie.
Po tej sytuacji goście złapali wiatr w żagle i wcale nie zamierzali bronić remisu. To oni przejęli inicjatywę. W 85. minucie najpierw piłka po strzale gości odbiła się od obu słupków, a potem po dobitce wpadła do bramki, ale sędzia nie uznał gola.
W 93. minucie goście dopięli swego i strzelili decydującego gola, a dokonał tego Jakub Olearczyk i drużyna Mariusza Ludwinka, który kiedyś przez dwa sezony trenował Granat, zdobyła cenne trzy punkty.
– Pierwsza połowa nie była najlepsza w naszym wykonaniu. Nie oddaliśmy strzału, chociaż uważam, że Granat nie był lepszy od nas. W szatni w przerwie reakcja merytoryczna, bo w drugiej połowie chcieliśmy zagrać swój mecz. Mieliśmy trochę szczęścia. Udało się obronić karny i z tej fazy, gdzie mogliśmy przegrywać, zaryzykowaliśmy i w konsekwencji wygraliśmy – powiedział trener Nowin Mariusz Ludwinek.
– Każda seria kiedyś się kończy. Szkoda, że dzisiaj. Nie był to nasz najgorszy występ, przynajmniej do przerwy. Szkoda niewykorzystanego karnego, bo gdybyśmy strzelili na 2:1 to mecz mógłby się trochę inaczej potoczyć. W drugiej połowie nie wyglądało to jak trzeba. Chyba nie wszystkim się chciało, tak myślę, bo niektórzy przeszli koło tego meczu. Chyba już są przemęczeni, a jeżeli nie, to na pewno głowy są przemęczone – powiedział trener Granatu Dominik Rokita.
Po tym meczu oba zespoły zachowają swoje dotychczasowe pozycje w tabeli. Granat jest trzeci, a Nowiny piąte.
W następnej kolejce skarżyszczanie zagrają w Kielcach z rezerwami Korony, a GKS Nowiny zagra u siebie z Partyzantem Radoszyce.
Granat Skarżysko-Kamienna – GKS Nowiny 1:2 (1:0)
Bramki:
1:0 Błażej Miller 25.
1:1 Bartosz Kuzincow 54.
1:2 Jakub Olearczyk 93.
Granat: Michalski - Szyszka, Styczyński, Drożdżał, Dulak (71. Spadło), Głowaczewski, Wojna, Rzeszowski, Uciński, Bartosiak, Miller (86. Suwara)
Nowiny: Gogulski - Szmalec, Bujak (27. Plech), Stefański, Krzymieński, Dziubek (92. Kaczor), Ślefarski, Hińcza, Kuzincow, Papka, Olearczyk
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?