Budżet "Ojca Mateusza", podobnie jak innych seriali realizowanych dla TVP, ma być mniejszy o 15 - 20 procent. To konsekwencja problemów finansowych telewizji.
- Zmniejszenie budżetu uniemożliwi nam z pewnością wyjazdy poza Warszawę, w tym również do Sandomierza. Może się skończyć na realizacji zdjęć w studio, w tekturowych dekoracjach - mówi Krzysztof Grabowski, producent "Ojca Mateusza".
Producenci nie składają jednak broni. Rozpoczęli intensywne poszukiwania nowych źródeł finansowania serialu. W ubiegłym tygodniu odbyli rozmowy z włodarzami Sandomierza. Dzisiaj spotkają się w Kielcach z władzami województwa.
- Zaproponujemy władzom województwa współpracę w postaci koprodukcji. Samorząd wojewódzki może być współproducentem serialu. Jesteśmy gotowi do promocji różnych miejsc regionu - podkreśla Krzysztof Grabowski.
Jerzy Borowski, burmistrz Sandomierza zapewnia, że miasto wesprze produkcję serialu.
- Udzielimy wszelkiej pomocy. Zrobimy wszystko, aby serial był realizowany w Sandomierzu - mówi Jerzy Borowski.
O szczegółach burmistrz na razie nie chce mówić.
Rozmowy na temat wsparcia finansowego będą prowadzone także ze wskazanymi przez burmistrza firmami z regionu.
Zdjęcia do trzeciej i czwartej serii popularnego serialu o detektywie w sutannie (łącznie 26 odcinków) rozpoczęły się pod koniec listopada ubiegłego roku. Obecnie kręconych jest pierwszych sześć odcinków, ich reżyserem jest Maciej Dejczer, zaś autorem zdjęć - Jarosław Żamojda. W ubiegłym tygodniu filmowcy byli w Sandomierzu, kręcili tu ujęcia plenerowe.
Pierwszy odcinek nowej serii zostanie wyemitowany w czwartek, 4 marca o godzinie 20.20 i powtórzony w niedzielę o 17.20 w TVP1. Podwójne emisje "Ojca Mateusza" to nowość. Jak tłumaczy Krzysztof Grabowski, zadecydowano o nich ze względu na rekordowo wysoką oglądalność "Ojca Mateusza". Jesienią ubiegłego roku przekraczała ona 6 milionów widzów.
Nowe odcinki "Ojca Mateusza", według zapowiedzi twórców, mają jeszcze mocniej podkreślać specyfikę Sandomierza, zawierać odwołania do miejscowych legend, a także przywołać postaci historyczne związane z tym miastem. Brak funduszy stawia realizację zapowiedzi pod znakiem zapytania.
Sandomierz ma wiele do stracenia. Serial, jak podkreślają zgodnie włodarze i mieszkańcy, to najlepsza reklama, jaką miasto mogło sobie wymarzyć. Efekt promocji już są. W ubiegłym roku do Sandomierza przyjechało o 30 procent turystów więcej niż w poprzednim sezonie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?