MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koniec procesu w sprawie zabójstw właścicieli kantorów. Prokuratura żąda surowych kar

Monika WOJNIAK
Dożywocia domaga się prokuratura dla dwóch z trójki oskarżonych o serię zabójstw właścicieli kantorów. Trzeci być może skorzysta z nadzwyczajnego złagodzenia kary.

40-letniego frezera spod Skarżyska, 50-letniego hodowcę truskawek spod Kielc i 32-letniego niepracującego kawalera z powiatu kieleckiego prokuratura oskarżyła o 5 zabójstw i usiłowanie morderstwa dwóch kolejnych osób. Chodzi o wydarzenia, które rozegrały się między końcem 2005 roku a końcem 2007 roku. To właśnie wtedy od strzałów z pistoletu i broni maszynowej zginęło pięciu właścicieli kantorów w miastach południowej Polski: Kraśniku, Tarnowie, Piotrkowie Trybunalskim i Myślenicach. Handlarze walutą w całym kraju drżeli wówczas o swoje bezpieczeństwo. Aż do marca 2007 roku, kiedy to w ręce stróżów prawa wpadli trzej mężczyźni z województwa świętokrzyskiego.

Prokuratura przesłuchała w tej sprawie ponad 400 świadków. Ale akt oskarżenia w dużym stopniu powstał dzięki temu, że jeden z zatrzymanych, 40-latek spod Skarżyska, zdecydował się na współpracę z organami ścigania i opowiedział o kulisach napadów. - Oskarżeni doskonale się przygotowywali do ataków. Mieli ustalony podział ról - mówiła prokurator Katarzyna Płończyk, gdy odczytywała akt oskarżenia przed Sądem Okręgowym w Krakowie, gdzie w styczniu ubiegłego roku zaczął się proces w tej sprawie . - Najstarszy zajmował się planowaniem. Typował i przez dłuższy czas obserwował ofiary, robił rozpoznanie terenu, poznawał zwyczaje obserwowanych osób. On miał decydujący glos. Dostarczał broń, organizował drogę ucieczki. Pozostali dwaj na pewnym etapie także włączali się w rozpoznanie, a w dniu napadu strzelali do ofiar i zabierali pieniądze.

- Oskarżeni najpierw zabijali, później sprawdzali, czy to się opłacało - dodawała pani prokurator.
Proces toczył się przez półtora roku i zakończył się wczoraj. - Sąd wysłuchał przemówienia końcowego prokuratora - informuje sędzia Rafał Lisak, rzecznik prasowy krakowskiego Sądu Okręgowego. - Dla 50-latka oskarżenie żąda kary dożywotniego więzienia z zastrzeżeniem, że o przedterminowe warunkowe zwolnienie mógłby się starać po 30 latach. Dla 32-latka prokuratura także wnioskowała o dożywocie, z możliwością przedterminowego zwolnienia po 35 latach. Natomiast w przypadku trzeciego z oskarżonych prokuratura wniosła o 14,5 roku pozbawienia wolności, przy zastosowaniu nadzwyczajnego złagodzenia kary. To ze względu na fakt, że ten człowiek zdecydował się współpracować z organami ścigania.
Obrońcy wygłoszą swoje mowy końcowe 5 lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie