Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec seniorów MKS Stąporków?

Redakcja
Podczas rundy wiosennej minionego sezonu, na wyremontowanym stadionie, kibice MKS Stąporków oglądali zmagania swojej trzecioligowej drużyny. Teraz być może  pozostanie im jedynie kibicować zespołom młodzieżowym.
Podczas rundy wiosennej minionego sezonu, na wyremontowanym stadionie, kibice MKS Stąporków oglądali zmagania swojej trzecioligowej drużyny. Teraz być może pozostanie im jedynie kibicować zespołom młodzieżowym. Zdjęcia Kamil Markiewicz
Wciąż niewiadomo co dalej pierwszą drużyną piłkarzy MKS Stąporków. Nie ma chętnych do kierowania klubem

Waldemar Książek, były prezes MKS Stąporków:

Waldemar Książek, były prezes MKS Stąporków:

- Wszystko idzie w złym kierunku. Cały dotychczasowy zarząd klubu złożył rezygnację na walnym spotkaniu członków stowarzyszenia 24 lipca i ani wtedy, ani w minioną niedzielę, nie było chętnych do kierowania klubem. Czekamy aż pani burmistrz Stąporkowa wróci z urlopu. Może wspólnie uda nam się coś na to poradzić. Jeśli nie, to grozi nam likwidacja klubu.

W niedzielę w siedzibie klubu w Stąporkowie odbyło się drugie walne zebranie członków stowarzyszenia MKS Stąporków. Tym razem wzięło w nim udział zaledwie kilka osób, wśród których nie było chętnych, którzy chcieliby kandydować do zarządu klubu.

Niestety nadal nie wiadomo, jak potoczą się losy MKS Stąporków, który po spadku z trzeciej do czwartej ligi wycofał się z rozgrywek i nowy sezon, zgodnie z ustaleniami byłego zarządu z Wydziałem Gier Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej, powinien rozpocząć w klasie A. Czy tak będzie? Nadal nie wiadomo, ponieważ nie ma chętnych, którzy podjęliby się zarządzania klubem. Dwukrotne walne zebrania członków stowarzyszenia, jak na razie nie przyniosło żadnych rozwiązań.

PROBLEMY OD TRZECIEJ LIGI

Przypominamy, że problemy MKS rozpoczęły się po jego awansie do trzeciej ligi. Najpierw stadion w Stąporkowie nie spełniał wymogów licencyjnych, więc drużyna przez pierwszych dziewięć kolejek grała na wyjazdach, choć w niektórych spotkaniach występowała w roli gospodarza. Pierwsze dwa spotkania, które MKS powinien rozegrać na własnym obiekcie, rozgrywał na wynajętym stadionie w Suchedniowie, a później koleje trzy na tej samej zasadzie w Kielcach. Dopiero w dziesiątej kolejce, 2 października 2010 roku, MKS po raz pierwszy zagrał trzecioligowy mecz na własnym obiekcie i pokonał Wierną Małogoszcz 4:2. Wydawać się mogło, że wszystko powinno iść w dobrą stronę, ale tak nie było. W przerwie zimowej drużynę opuściło kilku kluczowych zawodników i całą rundę wiosenną walczyła ona o utrzymanie w trzeciej lidze, co ostatecznie jej się nie udało.

Z początkiem 2011 roku rozpoczęły się problemy finansowe klubu, które trwały przez całą rundę wiosenną minionego sezonu i nadal się nie skończyły.

WCZEŚNIEJ BYŁO TYLKO LEPIEJ

Przed awansem do trzeciej ligi MKS radził sobie bardzo dobrze. W ciągu sześciu lat awansował z klasy A do trzeciej ligi, Ale trzecia liga przerosła organizacyjnie klub, a drużyna seniorów stanęła nad przepaścią i kto wie, czy seniorska piłka w ogóle nie zniknie ze stadionu przy ulicy Piłsudskiego.

Kamil MARKIEWICZ [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie