Koniec sporu o odszkodowanie. "Polmozbyt" dostanie 15 milionów złotych za wyburzenie siedziby pod węzeł Żelazna w Kielcach

- Doszło do negocjacji ceny między obiema stronami i udało się dojść do kompromisu. Miasto wypłacili 15 milionów złotych. Zanim pieniądze zostaną przelane podpiszemy porozumienie u wojewody świętokrzyskiej, które przypieczętuje koniec tej sprawy. Wysokość kwoty, która została wynegocjowana nie jest już tak ważna, ale to, że w końcu udało się zakończyć tę sprawę - przyznaje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Przypomnijmy, siedziba "Polmozbytu" została wyburzona pod budowę węzła "Żelazna" i firma od ponad 2 lat czeka na wypłatę odszkodowania. Pierwsza wycena wykonana na zlecenie wojewody świętokrzyskiej opiewała na 26 milionów 200 tysięcy złotych. Prezydent Kielc Wojciech Lubawski zakwestionował ją i zapowiedział, że nigdy nie zapłaci takich pieniędzy. Z operatu zamówionego przez miasto wynika, że nieruchomość jest warta zaledwie 14 milionów złotych.

Miasto odwołało się od wyceny zleconej przez wojewodę do Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Rzeczoznawców Majątkowych. Jego członkowie doszukali się nieprawidłowości w operacie i zobowiązali rzeczoznawcę do wniesienia poprawek. Ich efektem był operat niższy zaledwie o 300 tysięcy złotych. Miasto złożyło kolejne odwołania, do Ministerstwa Infrastruktury, sądów i prokuratury. Powstała następna wycena wykonana przez tą samą osobę, niewiele różniąca się od poprzedniej.

Dopiero najnowszy operat, czwarty, który powstał w październiku został zlecony innemu rzeczoznawcy. Ta wycena była znacząco niższa od poprzednich trzech i opiewała na niecałe 17 milionów złotych. To oba była podstawa negocjacji, które zakończyły się kwotą 15 milionów złotych.