Od strony ulicy Kolejowej runął pierwszy odcinek muru okalającego tak zwany Stary Zakład Huty "Ostrowiec", który po 165 latach istnienia zniknie z mapy miasta jako jednolity obszar przemysłowy. - Czasu się nie zatrzyma, choć pragnę zapewnić, że w projekcie zapisano takie warunki, które pozwolą na zachowanie charakteru miejsca -zapewnia Wojciech Kotasiak, dyrektor Muzeum Historyczno-Archeologicznego oraz przewodniczący Rady Miejskiej w Ostrowcu Świętokrzyskim, który opiniował plany ożywienia starej huty.
Teren starego zakładu zostanie całkowicie rozgrodzony, wyposażony w sieć dróg miejskich i włączony w organizm Ostrowca. Tym samym przestanie istnieć zamknięty obszar przemysłowy od lat 70. nazywany Starym Zakładem. - Jego dzieje sięgają pierwszej połowy XIX wieku, kiedy inżynier Antoni Klimkiewicz wybudował w tym miejscu nowoczesny, jak na ówczesne czasy, zakład metalurgiczny - dodaje dyrektor Kotasiak, podkreślając, że stara huta prowadziła nieprzerwaną działalność produkcyjną przez ponad półtora wieku.
Od połowy lat 90., kiedy teren Starego Zakładu został wyłączony z Huty "Ostrowiec" i podzielony na spółki, trwała jego degradacja. Upadały, powstawały kolejne zakłady pracy. W celu ożywienia zagrożonego całkowitą degradacja obszaru, powstał program jego ożywienia. Na rewitalizację obszarów poprzemysłowych, w skład których obok Starej Huty wchodzi także rejon ulicy Kilińskiego, gmina Ostrowiec i Starostwo Powiatowe otrzymały ponad 17 milionów złotych z funduszy Unii Europejskiej. Właśnie ruszyły prace od strony ulicy Kolejowej, gdzie runął pierwszy odcinek zakładowego ogrodzenia. - Bardzo szybko cały teren Starej Huty zmieni swoje oblicze - powiedział dyrektor Kotasiak, zapewniając jednak, że nie zatraci on podstawowych rysów.
Przede wszystkim zachowany zostanie układ hydrotechniczny, czyli kanał doprowadzający wodę z Romanowa oraz jeden z dwóch stawów retencyjnych, niegdyś napędzających energią przepływającej wody maszyny i urządzenia hutnicze. W nowe, miejskie jezdnie wbudowane zostaną także stare torowiska. - Bez kolei nie byłoby huty, więc ten element pragniemy zachować - dodaje dyrektor Kotasiak. Z krajobrazu nie znikną także charakterystyczne dla Ostrowca kominy oraz najstarsze pohutnicze budynki. W zajmowanym niegdyś przez dyrekcję już powstaje restauracja. - Zostaną również budynki starej montowni od ulicy Świętokrzyskiej, przyzakładowego szpitala oraz relikty pieca martenowskiego - mówi dyrektor Kotasiak.
Na terenie starej huty, gdzie trudno już kupić od któregokolwiek z syndyków wolną działkę, funkcjonuje kilkadziesiąt spółek. Rozgrodzenie terenu i włączenie w strukturę miasta powinno sprzyjać dalszemu rozwojowi pohutniczego obszaru. Tym bardziej że teren ma status Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?